
„Wielki Marynarz” Catherine Poulain, wyd. Literackie
Męski świat, męska robota i kobieta, która udawania, że potrafi się w nich odnaleźć.
Lili uciekła z rodzinnego Manosque w Prowansji, bo nie chciała umrzeć z nudów. Chciała prawdziwego życia, zarezerwowanego dla mężczyzn, takiego, na które zarabia się siłą własnych mięśni. Dlatego wzięła małą wojskową torbę i przyjechała na Alaskę. Na wyspie Kodiak jako jedyna kobieta zaokrętowała się na statek rybacki Rebel i wyruszyła w morze. I choć historia brzmi niesamowicie, książka Catherine Poulain wcale nie jest fikcją. Pisarka zawarła w niej wiele wątków inspirowanych własną biografią.

„Wzgórze psów” Jakub Żulczyk, wyd. Świat książki
Jako reprezentanta gatunku kryminalnego - czyli najpopularniejszego wśród bożonarodzeniowych prezentów - wybieramy powieść Jakuba Żulczyka „Wzgórze psów”. Dlaczego? Bo autor jak zwykle trafia w sedno swoimi opisami Polski B, hipnotyzuje intrygą i zaskakuje wyborami bohaterów. A jako, że powieść liczy sobie ponad 800 stron, lektury wystarczy zapewne aż do Trzech Króli.