5 z 14
Pani Ewa cały czas tłumaczyła, że to jedynie kolega. Jak się...
fot. Anatol Chomicz

Proces w sprawie zabójstwa Jarosława Rudnickiego

Pani Ewa cały czas tłumaczyła, że to jedynie kolega. Jak się z kimś mieszka, trzeba mu ufać - skwitował w czasie przesłuchania oskarżony. Ale przyznał: czuł się niekomfortowo, gdy J. Rudnicki przychodził do ich domu i namawiał Ewę do picia alkoholu. On sam obiecał narzeczonej, że nie będzie. Wcześniej miał problem z piciem. Po nadużyciu trunków i w sytuacjach stresowych miał zaniki pamięci.

6 z 14
I właśnie na niepamięć powołuje się pytany o relacje z...
fot. Anatol Chomicz

Proces w sprawie zabójstwa Jarosława Rudnickiego

I właśnie na niepamięć powołuje się pytany o relacje z tragicznego wieczoru. Wiadomo, że 19 lutego 2017 roku, a była to niedziela, Jarosław Rudnicki ponownie odwiedził Ewę i Krystiana. Oskarżony twierdzi, że 56-latek był nachalny, więc na odczepnego wypił z nim kieliszek wódki. W pewnym momencie narzeczona kazała 37-latkowi opuścić dom. Spakował swoje rzeczy. Odjechał w samochodzie ze znajomymi. Pił z nimi w garażu w sąsiedniej miejscowości (pierwszy raz od miesiąca - twierdzi). Po telefonie swojej konkubiny przyjechał do domu. Na podwórku spotkał Jarosława Rudnickiego. W wersji oskarżonego, 56-latek miał się na niego rzucić. Do konfrontacji doszło około godziny 21.

7 z 14
- Ja uderzyłem go dwa-trzy razy pięścią w głowę. Upadł na...
fot. Anatol Chomicz

Proces w sprawie zabójstwa Jarosława Rudnickiego

- Ja uderzyłem go dwa-trzy razy pięścią w głowę. Upadł na ziemię. Może wtedy uderzyłem go w głowę. Nie pamiętam, żebym kopał. Nie wiele pamiętam - powtarzał oskarżony. - Może użyłem zbyt wiele siły - kiedyś ćwiczyłem zapasy. Ale to się działo bardzo szybko. Zadziałała adrenalina.

8 z 14
Z opisu obrażeń, jakich doznał J. Rudnicki, wynika, że...
fot. Anatol Chomicz

Proces w sprawie zabójstwa Jarosława Rudnickiego

Z opisu obrażeń, jakich doznał J. Rudnicki, wynika, że napastnik był bardzo brutalny, a pobity mężczyzna wyglądał jak ofiara wypadku samochodowego. Miał liczne złamania kości czaszki, obrzęk mózgu. Według śledczych oskarżony faktycznie najpierw uderzył 56-latka dłonią w twarz. Gdy J. Rudnicki upadł na ziemię, oprawca rozpoczął serię brutalnych ciosów i kopnięć – głównie w głowę. Akcjonariusz Jagiellonii w stanie krytycznym trafił do szpitala. 24 lutego zmarł.

Pozostało jeszcze 5 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Miały być tanie pociągi do Berlina. Ale nie ruszą. Flix tłumaczy dlaczego

Miały być tanie pociągi do Berlina. Ale nie ruszą. Flix tłumaczy dlaczego

Pierwszy trener Świątek z ważnym apelem. "Pamiętajmy, że Iga jest tylko człowiekiem"

TYLKO U NAS
Pierwszy trener Świątek z ważnym apelem. "Pamiętajmy, że Iga jest tylko człowiekiem"

Polski Fundusz Rozwoju szykuje nową strategię. Wiemy, co będzie numerem jeden

ROZMOWA
Polski Fundusz Rozwoju szykuje nową strategię. Wiemy, co będzie numerem jeden

Zobacz również

Lewandowski pojawił się na ławce i szybko z niej zniknął. Dlaczego?

Lewandowski pojawił się na ławce i szybko z niej zniknął. Dlaczego?

Największy festiwal fantastyki w Polsce. Najciekawsze atrakcje! Tu warto być

Największy festiwal fantastyki w Polsce. Najciekawsze atrakcje! Tu warto być