Mężczyzna, podający się za Marka M. z powiatu świeckiego, przerobił na porno zdjęcia z prywatnego profilu Macieja Trześniowskiego ze Świdnicy. Zażądał 500 zł. Za to, aby nie opublikował kompromitujących, choć nieprawdziwych, obrazków. Ślązak nie wpłacił pieniędzy. A sprawę zgłosił policji.
Jak się okazuje, Marek M. z małego miasteczka pod Świeciem ma już wyroki za przestępstwa przeciwko ochronie informacji. Jak widać, nic sobie z nich nie robi...
Czytaj koniecznie: Skandal w toruńskiej szkole. Twarde porno z nauczycielami
Policjanci ostrzegają, że - decydując się na założenie profilu na portalach społecznościowych i publikowanie swoich danych oraz zdjęć - nie jesteśmy w stanie przewidzieć, do czego mogą być wykorzystane. - Cokolwiek opublikujemy i nawet później usuniemy, ślad w internecie zostaje na zawsze - przestrzega podkom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Więcej o tej sprawie przeczytasz w plus.pomorska.pl: Przestępcy zastawiają sidła w sieci
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju - 6 lipca 2017.