
Zwolennicy złota podkreślają przede wszystkim jego ograniczoną podaż oraz fakt, że złota nie można „dodrukować” lub zdenominować. Historia pokazuje jednak, że w rzeczywistości złoto oraz inne metale szlachetne nie zawsze okazywały się „bezpieczną przystanią” dla kapitału.

Zdecydowanie najpopularniejszą formą inwestycji w Polsce są nieruchomości. Według badania Assay Index aż 58 proc. z nas uważa je za najbezpieczniejszy i najbardziej rentowny sposób lokowania kapitału . Do tej pory z reguły spełniał on swoje zadanie i skutecznie chronił przed inflacją.

Z perspektywy mniejszych inwestorów, lokowanie kapitału w nieruchomościach, może dodatkowo wiązać się z wieloma trudnościami, takimi jak wysokie bariery wejścia (zarówno pod względem kosztów, jak i czasu inwestycji), kwestie prawne czy zarządzanie lokalem. Niewątpliwie należy również wspomnieć o niższej płynności takiego aktywa jak mieszkanie, co oznacza, że potrzeba więcej czasu na potencjalne „wyjście” z inwestycji.

W środowisku wzmożonej presji inflacyjnej należy dobrze zbalansować swój portfel, włączając w niego zarówno akcje spółek typu growth (wzrostowe), jaki i value (wartościowe). Pierwsze z nich to zazwyczaj firmy technologiczne, działające w sektorach rozwojowych. Są to spółki z dużym potencjałem do wzrostu, co jednak łączy się z większym ryzykiem.