Robbie Coltrane nie żyje. Ujawniono przyczynę śmierci filmowego Hagrida

Robbie Coltrane zmarł 14 października w szpitalu w Larbert w Szkocji. Brytyjskie media dotarły do aktu zgonu 72-letniego aktora. Wynika z niego, że przyczyną śmierci była niewydolność wielonarządowa.

W akcie zgonu pojawiły się również informacje, że aktor miał sepsę, infekcję dróg oddechowych i blok serca.

Ostatnie dwa lata były dla Coltrane'a niezwykle trudne. Miał poważne problemy zdrowotne: zmagał się z otyłością i cukrzycą typu drugiego. Pod koniec życia poruszał się już na wózku inwalidzkim.

Robbie Coltrane urodził się 30 marca 1950 w Rutherglen, w Szkocji. W Glasgow ukończył School of Art. Największą sławę przyniosła mu rola Hagrida, gajowego i strażnika kluczy w Szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart w ośmiu częściach serii filmów o Harrym Potterze.

Rolę tę aktor otrzymał głównie za sprawą wstawiennictwa autorki powieści, J.K. Rowling, która wskazała szkockiego aktora jako idealnego Hagrida.

O tym, że to właśnie z tej roli zostanie najbardziej zapamiętany jest przekonana jego agentka Belindy Wright.

– Robbie prawdopodobnie będzie najlepiej zapamiętany przez dziesięciolecia jako Hagrid. To rola, która przyniosła radość zarówno dzieciom, jak i dorosłym, zachęcając fanów do wysyłki strumienia listów przez ponad 20 lat – powiedziała.

To jednak nie jedyne kreacje w jego dorobku aktorskim. Zagrał bowiem jeszcze w takich produkcjach, jak m.in. "Ocean’s Twelve: Dogrywka", "GoldenEye" czy "Uciekające zakonnice".

nypost.com, i.pl