1/7
"Nosiłem maseczkę wszędzie, zdjąłem raz i zakaziłem się...

"Nosiłem maseczkę wszędzie, zdjąłem raz i zakaziłem się przez własną głupotę. Koronawirus nie kończy się w dniu, w którym otrzymuje się negatywny test, tylko niestety zostawia w organizmie spustoszenie" - mówi Artur Dunin, łódzki senator Koalicji Obywatelskiej
Całość wywiadu na kolejnych slajdach galerii zdjęć.

2/7
Ma Pan już za sobą koronawirusa, ale zdaje się, że łatwo...

Ma Pan już za sobą koronawirusa, ale zdaje się, że łatwo Panu nie było, bo przebieg choroby był bardzo ciężki. Opowie Pan?

Ku przestrodze dla niedowiarków: zaraziłem się – uwaga – bo raz nie założyłem maseczki, na jednej z komisji w Senacie. Zaraził mnie prawdopodobnie senator Filip Libicki. Po czterech dniach od kontaktu dostałem wysokiej gorączki, pojechałem na test do szpitala i niestety okazał się pozytywny. Pierwsze cztery doby po teście to była masakra... To nie jest tak, że ten wirus jest jak grypa i po prostu przejdzie. Ja w swoim życiu grypy i przeziębienia przechodziłem jak każdy, mocniejsze i słabsze, ale tak długo utrzymującej się temperatury powyżej 39 stopni jeszcze nie. Leki nie działały, a do tego dochodził niewyobrażalny wręcz ból głowy. Bóle głowy, migrenowe czy od stresu też wcześniej miałem, bo taki już jestem, ale ten był nie do zniesienia. Poza tym całe ciało i mięśnie też bardzo bolały. Dziś mówię to niby żartem, ale tak naprawdę miałem wrażenie odczuwania nieznośnego bólu nawet paznokci i włosów... Po trzech, czterech dniach, gdy temperatura nie była już tak wysoka, to wciąż skakała: 38,4, a godzinę później 35 stopni. Mija kolejna godzina i 37,5, potem znów 36. Kontrolowanie temperatury to było zalecenie lekarzy, ponieważ ja nie byłem hospitalizowany, przechodziłem chorobę samotnie w domu. Ale skoki temperatury sieją ogromne spustoszenie w organizmie po przechorowaniu COVID-19. Serce jest słabsze, zacieki na płucach... To nie jest zwykła choroba.

3/7
Czyli ma Pan świadomość w jakich okolicznościach się...
fot. Fot.Szymczak Krzysztof / Polska

Czyli ma Pan świadomość w jakich okolicznościach się zakaził, a jeśli tak, to skąd ten brak ostrożności? Był Pan wtedy koronasceptykiem?

Nie, nie byłem. Nosiłem maseczkę wszędzie, ale zakaziłem się przez własną głupotę. Szef komisji, czyli senator Libicki, jest człowiekiem poruszającym się na wózku, a musiałem ustalić z pilną rzecz. Zdjąłem maseczkę i ukucnąłem przy nim, byliśmy twarzą w twarz... To był ten moment, jak podejrzewam, gdy przez swą głupotę zaraziłem się koronawirusem. Chcę, żeby to mocno wybrzmiało: jeden moment bez maseczki może kosztować zarażenie się, a może i życie.

4/7
Miesiąc w izolacji, ciężkie objawy, człowiekowi w takich...
fot. Grzegorz Jakubowski

Miesiąc w izolacji, ciężkie objawy, człowiekowi w takich sytuacjach przychodzą różne rzeczy do głowy. Miał pan takie czarne refleksje, że może tego nie przeżyć?

Na szczęście aż tak daleko się nie posunąłem, walczyłem, ale mimo tego, jak bardzo ciężko przechodziłem COVID-19, to lekarze i tak stwierdzili, że przeszedłem przez chorobę stosunkowo łagodnie. W porównaniu z ludźmi, którzy leżą pod tlenem, pod respiratorami, a jest coraz więcej zgonów, to faktycznie mogę lekarzom przyznać rację. Dziś, zgodnie z wytycznymi ministra, lekarz nie skierowałby mnie na test, bo miałem tylko jeden z czterech objawów – gorączkę. Smak, choć otępiały, to jednak miałem, węch też, nie miałem wielkiego problemu z oddychaniem. Natomiast czułem się bardzo źle. Przez pierwszy tydzień schudłem dwa kilogramy, a wcześniej, podczas wiosennej kwarantanny, którą przechodzili wszyscy, przytyłem 6 kg. Wahania i zmiany wagi, to także nie jest dobra rzecz dla organizmu. Już podczas choroby kolejny test miałem dodatni, co oznaczało kolejne dziesięć dni izolacji. Faktycznie, wtedy depresyjne myśli zaczęły mnie dopadać...Następny znów dodatni, a były przecież wakacje, słońce, o spotkaniu z rodziną, z dziećmi czy o odpoczynku i wyjeździe człowiek może zapomnieć. Tylko samotność, a jedyna rozrywka to wizyty policjantów. Im chcę zresztą z całego serca podziękować, bo te momenty gdy musiałem wyjść na balkon, pomachać im, to były jasne chwile izolacji. Wkurzenie, depresja, bezradność, bo gdy już czułem się dobrze i chciałem wracać do pracy, a kolejny test był pozytywny. Ja jestem aktywny, wręcz muszę przebywać między ludźmi, izolacja wpływała na mnie bardzo źle.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Radomiak Radom pokonany przez Zagłębie Lubin. Dawid Kurminowski z hattrickiem

Radomiak Radom pokonany przez Zagłębie Lubin. Dawid Kurminowski z hattrickiem

Jastrzębski Węgiel obronił tytuł mistrza Polski. Szał kibiców! ZDJĘCIA

Jastrzębski Węgiel obronił tytuł mistrza Polski. Szał kibiców! ZDJĘCIA

Radomiak - Zagłębie LIVE! NOKAUT! Gospodarze rozbici!

Radomiak - Zagłębie LIVE! NOKAUT! Gospodarze rozbici!

Zobacz również

Tak rozgrywająca reprezentacji Polski cieszyła się z mistrzostwa Włoch! WIDEO

Tak rozgrywająca reprezentacji Polski cieszyła się z mistrzostwa Włoch! WIDEO

Radomiak - Zagłębie LIVE! NOKAUT! Gospodarze rozbici!

Radomiak - Zagłębie LIVE! NOKAUT! Gospodarze rozbici!