Skrócony tydzień pracy oczami kobiet. Co sądzą Polki o tym rozwiązaniu? To dla nich więcej niż tylko wolny dzień!

Skrócony tydzień pracy — czyli cztery dni zamiast pięciu — to temat, który coraz śmielej pojawia się w debacie publicznej, także w Polsce. Ale co to oznacza dla kobiet, które wciąż — mimo zmian — często są głównym filarem domowych obowiązków? Redakcja Strony Kobiet zapytała kilka z nich o opinie. Bo ten dodatkowy dzień wolny to nie tylko luksus — to często długo wyczekiwana przestrzeń na... życie.

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wspomniało niedawno o rozpoczęciu prac nad skróceniem czasu pracy. 28 kwietnia 2025 roku ogłoszono przygotowania do uruchomienia pierwszego w Polsce — i w tej części Europy — programu pilotażowego dotyczącego skróconego czasu pracy.

Ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ma nadzieję, że pilotaż ruszy jeszcze w tym roku, a nabór do programu rozpocznie się po wakacjach.

– Chcemy zachęcać do testowania rozwiązań w różnego typu organizacjach – zarówno w firmach, jak i samorządach, fundacjach czy związkach zawodowych. Każdy pracodawca będzie mógł sprawdzić, co działa najlepiej – zapowiedziała ministra.

W programie pilotażowym testowane będą różne warianty: skrócenie dnia pracy, wydłużenie urlopu lub ograniczenie liczby dni roboczych przy zachowaniu pełnego wynagrodzenia. Główna zasada? Mniej pracy – ta sama pensja.

To rozwiązanie może być przełomowe, zwłaszcza w kontekście statystyk: według danych rządowych, Polacy należą do najbardziej zapracowanych narodów Europy. Pracujemy dużo, ale niekoniecznie efektywnie. Brakuje nam czasu dla siebie, na odpoczynek, dla rodziny. Skrócony tydzień pracy ma być odpowiedzią na te potrzeby.

Wyobraź sobie czwartkowe popołudnia – zamiast nerwowego myślenia o jutrzejszych spotkaniach i zaległych mailach — pakujesz torbę na weekend. Masz cały piątek dla siebie, dla dzieci, dla rodziców, dla pasji. Brzmi jak bajka? Wcale nie musi.

Patrycja, która od kilku lat pracuje w korporacji, uważa, że 4-dniowy tydzień pracy to strzał w dziesiątkę:

Zdecydowanie wolę tę opcję niż 5 dni po 7 godzin. Ten dodatkowy dzień wolny przeznaczyłabym na spotkania z rodziną i przyjaciółmi, albo po prostu na odpoczynek. Większość z nas weekendy spędza sprzątając, gotując i „ogarniając” życie codzienne. Fajnie byłoby mieć więcej czasu na to, żeby porządnie wypocząć i zadbać o siebie.

Z kolei Marta, pracująca zdalnie mama dwójki dzieci, ma pewne wątpliwości:

Brzmi świetnie, ale czy to oznacza faktycznie mniej pracy? Obawiam się, że mogłoby to oznaczać 4 dni po 10 godzin. Nie wyobrażam sobie tego, mając dzieci w wieku szkolnym. Dla mnie lepszym rozwiązaniem byłoby skrócenie dnia pracy lub więcej urlopu.

Na stronie gov.pl czytamy:

To nie tylko teoria – przykładem może być firma Herbapol, która przetestowała skrócony tydzień pracy i nie zauważyła żadnego negatywnego wpływu na wyniki finansowe. Wręcz przeciwnie – wzrosła efektywność i zaangażowanie zespołu.

Pracownicy zyskują: lepsze zdrowie, niższe ryzyko wypalenia zawodowego, więcej czasu na życie i rozwój osobisty. Pracodawcy z kolei zauważają mniejszą liczbę błędów i absencji oraz większą kreatywność. I, co ważne — zadowolonych ludzi, którzy chcą pracować.

Wszystkie zapytane przez nas kobiety są aktywne zawodowo i jednogłośnie odpowiedziały, że są na „tak” dla pomysłu skrócenia czasu pracy. Gosia z Krakowa oprócz korzyści dla samej siebie dostrzega również te i dla pracodawcy:

Krótszy tydzień pracy to szansa nie tylko na zdrowsze życie, ale też na lepsze relacje, więcej czasu dla dzieci, partnera i... siebie. Pracownik wypoczęty to pracownik lepszy. Firmy, które już wprowadziły ten system, dostrzegają pozytywne zmiany.

Niestety w Polsce wciąż żywy jest kult ciężkiej pracy — a każde wspomnienie o 4-dniowym tygodniu wywołuje lament, że „kraj upadnie”. Nie upadnie. Bo ludzie lepiej pracują, kiedy nie są przemęczeni.

Podkreśliła, że jest wielką fanką tego pomysłu:

Co myślę o 4-dniowym tygodniu pracy? Jestem jego zagorzałą zwolenniczką. Według danych Eurostatu jesteśmy jednym z najwięcej pracujących narodów w Europie. Niestety, liczba godzin spędzonych w pracy nie przekłada się ani na naszą produktywność, ani na work-life balance.

Z pewnością niejedna mama na etacie widzi plusy tego typu pracy. Dzięki temu zyskuje się aż 3 dni wolnego, które można wykorzystać na wiele sposobów, dlatego Monika z Warszawy powiedziała nam tak:

Ja jestem za. Wystarczą cztery dni pracy, a trzydniowy weekend daje szansę nie tylko „ogarnąć” dom, dzieci czy ważne sprawy, ale też naprawdę odpocząć. Może nawet gdzieś wyjechać bez konieczności brania urlopu. Brzmi dobrze? Bo to jest dobre. Dla kobiet, dla rodzin, dla wszystkich.

Psycholog Hannah Schade, która wypowiedziała się dla Deutsche Welle, zauważa również inny ważny aspekt. Powołuje się ona na brytyjskie badania i mówi, że skrócony tydzień pracy korzystnie wpłynął na zaangażowanie mężczyzn w życie rodzinne:

Mężczyźni w czterodniowym tygodniu pracy są bardziej zaangażowani w prace opiekuńcze, na przykład w opiekę nad własnymi dziećmi lub krewnymi wymagającymi opieki.

Czy Polska jest gotowa na skrócony tydzień pracy? Głosy kobiet, które słyszymy coraz głośniej, mówią jedno: jesteśmy gotowe. Bo czas to nowa waluta, a trzydniowy weekend to nie tylko przywilej, ale i ratunek. Dla naszego zdrowia, dla naszych rodzin, dla naszej przyszłości. I choć przed nami jeszcze wiele pytań i testów – jedno jest pewne: warto spróbować.

Źródło:

• gov.pl

• Deutsche Welle

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie.