1/3
Rodzice żądali po 100 tys. zł dla każdego z nich. Sąd...
fot. Janusz Wójtowicz/AIP

Rodzice żądali po 100 tys. zł dla każdego z nich. Sąd Okręgowy w Łodzi przyznał im po 40 tys. zł. Po apelacji obu stron, zadośćuczynienie przyznano tylko mamie dziecka i to w kwocie zaledwie 20 tys. zł.

Kobieta zaszła w ciążę w 2013 r. Cały czas była pod opieką Szpitala - Miejskiego Centrum Medycznego. W jej trakcie ginekolog wykonał trzy razy badanie ultrasonograficzne płodu. Pierwsze w 8 tygodniu, kolejne w 19 tygodniu, ostatnie w 35 tygodniu ciąży. Lekarz w dokumentacji wpisał " obraz kości długich kończyn górnych i dolnych prawidłowy". Zdjęć płodu ani wyniku badania nie zapisywano na dysku, bo taka konieczność istniała tylko w przypadku stwierdzenia jakichkolwiek wad w rozwoju płodu.

2/3
Gdy w lutym 2014 r. syn urodził się w szpitalu, który cały...

Gdy w lutym 2014 r. syn urodził się w szpitalu, który cały czas prowadził opiekę nad matką, rodzice przeżyli szok. Ojciec, który brał udział w porodzie, płakał, bo okazało się, że wyczekiwany syn przyszedł na świat z poważną wadą rozwojową bez lewej rączki. Oboje rodzice bardzo przeżywali niepełnosprawność syna. Jego mama załamała się, ojciec szukał sposobu na przywrócenie mu sprawności. Niestety okazuje się, że protezę może mieć dopiero w wieku 8 lat. Dziecko jednak źle się rozwijało. Nie mówiło, lekarze podejrzewali że cierpi na autyzm. W konsekwencji dramatu jaki przeżyli po urodzeniu dziecka, zdecydowali się wystąpić z pozwem przeciwko szpitalowi. Nie zarzucali wprawdzie odpowiedzialności za wady z jakimi syn przyszedł na świat. Mieli pretensje o to, że w czasie ciąży źle wykonano badania USG płodu, a przez to nie zostali odpowiednio wcześnie uprzedzeni o wadzie z jaką dziecko przyjdzie na świat. Mogliby wówczas już w czasie ciąży podjąć odpowiednią terapię psychologiczną, obniżyć poziom lęku związany z niepełnosprawnością syna, uzyskać stabilizację emocjonalną jeszcze przed porodem.

3/3
Sąd Okręgowy w Łodzi, który rozpatrywał pozew nie miał...
fot. Andrzej Banaś/AIP

Sąd Okręgowy w Łodzi, który rozpatrywał pozew nie miał wątpliwości, że lekarz wykonujący trzy badania USG nie zauważył wady wrodzonej płodu, nie poinformował o niej rodziców, ani o możliwości skorzystania z pomocy psychologicznej, co świadczy o jego rażącym niedbalstwie, szczególnie że przy dwóch ostatnich badaniach wady te można było rozpoznać przy dwóch ostatnich badaniach. Zostały więc naruszone prawa pacjenta do rzetelnej informacji i przyznał im po 40 tys. zł rekompensaty.
Apelację od wyroku złożyli zarówno rodzice jak i szpital oraz reprezentująca go firma ubezpieczeniowa. Rodzice uważali, że kwota rekompensaty została zaniżona. Z kolei szpital i ubezpieczyciel uważali, że trudno mówić o krzywdzie pacjenta w przypadku braku informacji, bo nie można uznać, że dziecko żywe z brakiem jednej kończyn, która nie wyniknęła z winy i błędu lekarza, stanowi krzywdzę rodziców. Przekonywał, że stres rodziców nie wynikał z braku informacji, lecz z powodu samego faktu urodzenia się niepełnosprawnego syna. W tej sytuacji szpital domagał się oddalenia powództwa.

Sąd Apelacyjny całkowicie odrzucił zastrzeżenia rodziców co do kwoty. Częściowo uznał apelację szpitala. Sąd zgodził się, ze naruszenie praw pacjenta może być podstawą przyznania rekompensaty. Jednak podkreślił, że prawo do roszczenia ma jedynie pacjent, czyli w tym przypadku mama niepełnosprawnego chłopca. Odmówił prawo do rekompensaty ojcu dziecka, bo... nie był on pacjentem w tej sprawie. Obniżył też kwotę rekompensaty dla kobiety, gdyż uznał że jest wygórowana., bo spowodowana jedynie naruszeniem prawa do informacji o stanie zdrowia. Ponadto gdyby o wadzie syna dowiedziała się w trakcie ciąży, jej stan psychiczny - według opinii biegłego psychologa - byłby taki sam. W tej sytuacji uznał, ze adekwatna kwota rekompensaty wynosi 20 tys. zł i należy ją wypłacić tylko matce dziecka.

Zobacz również

Drugi półfinał Eurowizji za nami. Wiemy kto wystąpi w sobotnim finale

O TYM SIĘ MÓWI
Drugi półfinał Eurowizji za nami. Wiemy kto wystąpi w sobotnim finale

Męczarnie Polaków ze Słowakami w Ergo Arenie

Męczarnie Polaków ze Słowakami w Ergo Arenie

Polecamy

Drugi półfinał Eurowizji za nami. Wiemy kto wystąpi w sobotnim finale

O TYM SIĘ MÓWI
Drugi półfinał Eurowizji za nami. Wiemy kto wystąpi w sobotnim finale

Jak rolnicy dostali się do Sejmu? Nie mieli z tym najmniejszego problemu

Jak rolnicy dostali się do Sejmu? Nie mieli z tym najmniejszego problemu

Skromna Parada Zwycięstwa w Moskwie. Rosjanie nie mają czego pokazać?

Skromna Parada Zwycięstwa w Moskwie. Rosjanie nie mają czego pokazać?