
Nie wszystkie punkty szczepień robią zastrzyki dzieciom. Kwalifikacji najmłodszych musi bowiem dokonać lekarz, punkty muszą też zamówić specjalne, pediatryczne dawki szczepionki Pfizer. Są one trzy razy mniejsze niż dla nastolatków i dorosłych.
Jolanta Kowalik-Gęsiak, dyrektor wydziału zdrowia w urzędzie wojewódzkim i pełnomocnik wojewody łódzkiego ds. szczepień zapewnia, że terminy dla chętnych są. - Udostępniane są terminy i szczepionki w zależności od potrzeb w danym regionie - podkreśla.
CZYTAJ DALEJ>>>
.

Lekarze zachęcają, by dzieci szczepić. Powikłania po zakażeniu mogą być u nich bardzo ciężkie, zdarzają się udary czy wielonarządowy zespół zapalny tzw. PIMS. - COVID-19 jest chorobą nieobliczalną, dzieci mogą przechodzić go bardzo różnie, nie można ryzykować - mówi dr Bogusław Sobolewski, kierownik oddziału anestezjologii i intensywnej terapii z Matki Polki.
Jednak można spodziewać się, że mimo zachęt większość dzieci nie będzie zaszczepiona. Skłonność do szczepień maleje wraz . Wśród uprawnionych od dawna osób 12 plus z regionu łódzkiego zaszczepionych jest 64 proc. Wśród seniorów w wieku powyżej 70 lat odsetek ten wynosi 82 proc., ale wśród nastolatków 12-18 lat już tylko 34. proc.
ZDJĘCIA >>>
.

