
Do zabójstwa doszło 9 grudnia 2018 roku w podopolskiej Zawadzie. 40-letni dziś Marek M. prowadził tam biznes. Miał problemy finansowe, a mieszkający pod Opolem Maciej Z. pożyczał mu pieniądze na procent. Sąd Okręgowy w Opolu skazał oskarżonego na 25 lat więzienia. Sąd apelacyjny uznał, że kara jest zbyt surowa, ale łagodniejszy wyrok - choć prawomocny - nie kończy sprawy.

Do zabójstwa doszło 9 grudnia 2018 roku w podopolskiej Zawadzie. 40-letni dziś Marek M. prowadził tam biznes. Miał problemy finansowe, a mieszkający pod Opolem Maciej Z. pożyczał mu pieniądze na procent. Sąd Okręgowy w Opolu skazał oskarżonego na 25 lat więzienia. Sąd apelacyjny uznał, że kara jest zbyt surowa, ale łagodniejszy wyrok - choć prawomocny - nie kończy sprawy.

Do zabójstwa doszło 9 grudnia 2018 roku w podopolskiej Zawadzie. 40-letni dziś Marek M. prowadził tam biznes. Miał problemy finansowe, a mieszkający pod Opolem Maciej Z. pożyczał mu pieniądze na procent. Sąd Okręgowy w Opolu skazał oskarżonego na 25 lat więzienia. Sąd apelacyjny uznał, że kara jest zbyt surowa, ale łagodniejszy wyrok - choć prawomocny - nie kończy sprawy.

Do zabójstwa doszło 9 grudnia 2018 roku w podopolskiej Zawadzie. 40-letni dziś Marek M. prowadził tam biznes. Miał problemy finansowe, a mieszkający pod Opolem Maciej Z. pożyczał mu pieniądze na procent. Sąd Okręgowy w Opolu skazał oskarżonego na 25 lat więzienia. Sąd apelacyjny uznał, że kara jest zbyt surowa, ale łagodniejszy wyrok - choć prawomocny - nie kończy sprawy.