
Tłumy na pogrzebie tragicznie zmarłego na komendzie Szymona z Włocławka
Szymon zmarł po zatrzymaniu przez policję. Jego bliscy pytają o to, jak doszło do tragedii. Policja zapewnia, że mężczyznę próbowano reanimować. Śledczy badają, czy nie doszło do „przekroczenia uprawnień”.
Więcej informacji w dalszej części galerii >>>

Tłumy na pogrzebie tragicznie zmarłego na komendzie Szymona z Włocławka
- Prowadzone jest postępowanie w kierunku ustalenia dokładnych okoliczności śmierci zatrzymanego - mówi prokurator Arkadiusz Arkuszewski, zastępca prokuratora rejonowego we Włocławku.
- Z pierwszych ustaleń wynika, że bezpośrednią przyczyną zgonu mężczyzny była niewydolność oddechowa. Badamy, czy nie doszło do przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy - dodał.

Tłumy na pogrzebie tragicznie zmarłego na komendzie Szymona z Włocławka
Dramatyczne sceny rozegrały się 25 lutego w policyjnej izbie dla osób zatrzymanych włocławskiej komendy.
Jak wyjaśnia śledczy, zatrzymany 38-letni mężczyzna miał zachowywać się agresywnie, był „piekielnie” silny, dlatego obezwładniało go aż czterech policjantów.

Tłumy na pogrzebie tragicznie zmarłego na komendzie Szymona z Włocławka
Narzeczona zatrzymanego mężczyzny w specjalnym oświadczeniu informuje, że został on ujęty i przeszukany w związku z podejrzeniem o posiadanie niedozwolonych substancji. Tę okoliczność potwierdza również policja we Włocławku.