
Blisko 50 zawodników zagranicznych w barwach zielonogórskiego klubu żużlowego „przewinęło się” przez ligowe tory.

15. Henrik Gustafsson (sezon 1994)
Wielki wojownik żużlowych torów. Już wtedy był jedną ze światowych gwiazd, dlatego jego starty w Zielonej Górze wywoływały fascynację kibiców. Wystartował jednak tylko w trzech meczach Morawskiego, który z kolejki na kolejkę coraz bardziej zbliżał się do spadku z najwyższej klasy rozgrywek. „Henka” najlepsze sezony w Polsce miał dopiero przed sobą. W Zielonej Górze dał się poznać jako zawodnik, dla którego nie było straconych pozycji, jego średnia biegopunktowa - 2,067.

14. Tony Rickardsson (1993)
Sześciokrotny mistrz świata, najbardziej utytułowany żużlowiec w historii żużla, trafił do Zielonej Góry w 1993 roku, czyli zanim zaczął sięgać po największe sukcesy. Szwed pojawił się na naszej liście bardziej z uwago na to, czego dokonał w światowym żużlu, bo w zielonogórskim speedway’u zaznaczył się symbolicznie. Ale już wtedy był to transferowy hit. Wystartował tylko w trzech meczach Morawskiego, bo klub już wtedy miał poważne kłopoty finansowe i rzadko korzystał z zawodników zagranicznych. Tony Rickardsson „wykręcił” średnią 2,667 pkt. na wyścig, a najlepiej spisał się w Lesznie. Zielonogórzanie wygrali 47:43, a przyszły mistrz zdobył 14 punktów.

13. Rif Saitgariejew (1995)
„Tatarska Strzała” – taki przydomek zyskał wśród fanów żużla. Sympatyczny Rosjanin ścigał się bardzo ofensywnie, wiele jego akcji zapierało dech w piersiach. Był gwiazdą nie tylko zielonogórskiej drużyny, ale również całej drugiej ligi, bo ZKŻ rywalizował wtedy na „drugim froncie”. Rif Saitgariejew wygrał aż 59 wyścigów (średnia 2,732). Niestety, Rosjanin zmarł w kolejnym sezonie, po wypadku na torze w Ostrowie Wlkp. Walka o jego życie trwała 12 dni.