
Główni oskarżeni to małżonkowie Przemysław i Agnieszka Ł. W stręczeniu kobiet pomagało im sześć innych osób: z Torunia, Chełmży i Płocka.
Zobacz także: Batman z Torunia. Kto go pamięta? Wiemy co teraz robi! [DUŻO ZDJĘĆ]
Agencja towarzyska działała w Płocku, ale kierowano nią z Torunia. To tutaj podejmowano decyzje, odbierano telefony od klientów, stąd także (telefonicznie) zastraszano konkurencję. Do ujawnienia całego procederu doprowadziły działania operacyjne Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Śledztwo prowadziła Prokuratura Okręgowa w Toruniu.
O sprawie pisaliśmy wcześniej TUTAJ

Proces ośmiu osób, w tym dwóch torunianek, ruszy w toruńskim sądzie 16 marca. Wszyscy odpowiedzą za udział w zorganizowanej grupie przestępczej od lutego do listopada 2016 roku roku i czerpania korzyści z nierządu, z którego uczynili sobie stałe źródło dochodu. Najcięższe zarzuty ciążą na Przemysławie Ł., 36-latku z Torunia.
Zobacz także: Batman z Torunia. Kto go pamięta? Wiemy co teraz robi! [DUŻO ZDJĘĆ]
O sprawie pisaliśmy wcześniej TUTAJ

- Zarzucamy mu kierowanie tą grupą, czerpanie korzyści z nierządu oraz posiadanie broni i ostrej amunicji bez zezwolenia. Poza tym, użycia przemocy wobec kobiety, od której żądał zaprzestania prostytuowania się na własny rachunek i wymuszenia od niej 10 tys. zł - mówi prokurator Maciej Rybszleger, zastępca prokuratora okręgowego w Toruniu.
Zobacz także: Batman z Torunia. Kto go pamięta? Wiemy co teraz robi! [DUŻO ZDJĘĆ]
O sprawie pisaliśmy wcześniej TUTAJ

Na ławie oskarżonych zasiądzie także 32-letnia torunianka Agnieszka Ł., żona szefa. Nie jest jedyną kobietą w gronie oskarżonych. Kolejna to Emilia B., 30-letnia torunianka. Obie oskarżone są o udział w grupie i czerpanie zysków z prostytucji. Młodsza z kobiet miała m.in. odbierać telefony od mężczyzn, którzy chcieli skorzystać z seksusługi.
Zobacz także: Batman z Torunia. Kto go pamięta? Wiemy co teraz robi! [DUŻO ZDJĘĆ]
- Przemysławowi Ł. grozi kara 15 lat więzienia, a pozostałym 7 lat i 6 miesięcy. Część z nich to recydywiści - zaznacza prokurator Maciej Rybszleger.
O sprawie pisaliśmy wcześniej TUTAJ