Małgorzata Oberlan

Stężenie MDMA (ecstasy) we włosach i krwi dziecka było ekstremalnie wysokie. Poza skalą, której górna granica wynosi 500 ng/100 ml - ujawnił dziś w sądzie biegły toksykolog. O udzielanie córeczce narkotyków oskarżony jest jej ojciec - Damian N. z Torunia.

Czytaj też: Morderstwo przy Czarlińskiego. Szczegóły

Polecamy: TEST NA SPOSTRZEGAWCZOŚĆ sprawdź się!

Zobacz również: 30-latek wymieniał się plikami z pornografią dziecięcą

Małgorzata Oberlan

Dziś w Sądzie Rejonowym w Toruniu odbyła się kolejna odsłona procesu Damiana N., oskarżonego o udzielanie malutkiej córce twardych narkotyków przez wiele miesięcy. Przypomnijmy, że we krwi i włosach rocznej wówczas dziewczynki odkryto m.in. kokainę i ecstasy. Badania przeprowadzono po tym, jak 12 maja br. dziecko w stanie krytycznym trafiło do szpitala dziecięcego. Uratowano je, a ojciec sam zasugerował lekarzom wykonanie badań na obecność narkotyków. Wszczęto śledztwo i prokuratura zleciła m.in. analizę włosów.

O tym, co odkryto we włosach i płynach ustrojowych dziecka i Damiana N. mówił dziś w sądzie dr Jakub Czarny, biegły toksykolog z Instytutu Genetyki Sądowej, uznany autorytet w swojej dziedzinie. Zacznijmy od MDMA (ectasy), bo tej substancji dziecko miało w sobie najwięcej.

Czytaj też: Morderstwo przy Czarlińskiego. Szczegóły

Polecamy: TEST NA SPOSTRZEGAWCZOŚĆ sprawdź się!

Małgorzata Oberlan

- Stężenie MDMA (ecstasy) we włosach i krwi dziecka było ekstremalnie wysokie. W przypadku krwi poza skalą akredytacyjną, której górna granica wynosi 500 ng/100 ml - mówił biegły. - Ujawnione stężenie 718 ng/ml odpowiada wielkości jednej tabletki ecstasy, która w przypadku osoby dorosłej skutkowałaby efektem rekreacyjnym, w przypadku dziecka jednak jest wysokim stężeniem. Nie było to stężenie śmiertelne, jak wskazuje przebieg wypadków, ale na pewno toksyczne. Każda ilość MDMA stanowi realne zagrożenie dla zdrowia i życia człowieka.

Czytaj też: Morderstwo przy Czarlińskiego. Szczegóły

Polecamy: TEST NA SPOSTRZEGAWCZOŚĆ sprawdź się!

Małgorzata Oberlan

Czy to możliwe, że Julia - jak chce broniący się Damian N. - tylko raz, przypadkowo, zjadła ecstasy, pozostawione w mieszkaniu przy ul. Bartkiewiczówny przez imprezujących tu znajomych jej rodziców? Raczej nie. Badania włosów dziewczynki, o długości 8 cm, wskazują według toksykologa inny przebieg wypadków. W nich także odkryto bardzo duże stężenie MDMA (400 ng/100 ml), ale poza tym - dodatkowo kokainę. Na podstawie takiego badania włosów przyjmuje się, że narkotyki do organizmu dziecka trafiały przez kilka miesięcy. Nie odkryto we włosach natomiast śladów leków, podawanych dziewczynce w szpitalu. To argument za tym, że włosy "zapamiętały" w swej strukturze wcześniejsze wydarzenia.

Czytaj też: Morderstwo przy Czarlińskiego. Szczegóły

Polecamy: TEST NA SPOSTRZEGAWCZOŚĆ sprawdź się!