9 z 13
Do największego skandalu podczas pobytu Mourinho w Madrycie...
fot. AFP/EAST NEWS

Palec w oku Tito Vilanovy

Do największego skandalu podczas pobytu Mourinho w Madrycie doszło latem 2011 roku, po tym jak Real przegrał z Barceloną walkę o Superpuchar Hiszpanii. Portugalczyk nie potrafił zapanować nad nerwami, że podszedł do drugiego trenera Barcy Tito Vilanovy i zamiast podać mu rękę (jak na zdjęciu) włożył mu palec w oko. Później w dodatku nie okazał skruchy, a na konferencji prasowej stwierdził lekceważąco, że "nie miał pojęcia, kim był ten Pito".
"Kiedy Mourinho pojawia się w karykaturze na ostatniej stronie katalońskiego Sportu, to rysujący przedstawia go w kaftanie bezpieczeństwa. Swoim zachowaniem dowodzi, że naprawdę powinien zacząć w nim chodzić." - skomentował zachowanie Portugalczyka angielski "Independent".

10 z 13
Początkiem końca drugiej przygody Mourinho na Stamford...
fot. By Brian Minoff- London Pixels - Own work, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=42270882

Eva Carneiro zwolniła go z Chelsea

Początkiem końca drugiej przygody Mourinho na Stamford Bridge był konflikt z szanowaną i lubianą przez kibiców, piłkarzy (i ich żony) lekarką Evą Carneiro (na ławce z lewej). Portugalczyk był wściekły na rodaczkę za to, że razem z fizjoterapeutą Jonem Fearnem wbiegli na boisko tuż przed końcem meczu ze Swansea, by zająć się leżącym na boisku Edenem Hazardem. Belg, który nie doznał poważniejszych obrażeń, musiał w efekcie na chwilę zejść z placu gry i czekać na pozwolenie sędziego na powrót, a Chelsea musiała przez ten czas grać w dziewiątkę, bo wcześniej czerwoną kartkę zobaczył bramkarz Thibaut Courtois. To zdaniem Mourinho mogło narazić zespół na utratę gola i porażkę.
Po meczu ostro skrytykował Carneiro. Nazwał ją naiwną", "impulsywną" (według lekarki użył również niecenzuralnego słowa pod jej adresem) i odsunął od pierwszej drużyny. Nie przewidział tylko, że swoim zachowaniem straci szatnie, bo oburzone takim traktowaniem lekarki żony piłkarzy zaczęły buntować przeciwko niemu piłkarzy. Efektem był fatalny początek sezonu i zwolnienie Portugalczyka, który odchodząc zostawiał Chelsea zaledwie punkt nad strefą spadkową. Już nie był "The Happy One"

11 z 13
Wtorkowa porażka 1:2 z Sevillą na Old Trafford (na zdjęciu...
fot. AP/EAST NEWS

Porażka z Sevilla początkiem końca?

Wtorkowa porażka 1:2 z Sevillą na Old Trafford (na zdjęciu po lewej strzelec bramki dla United Romelu Lukaku) i podpadnięcie Manchesteru z Ligi Mistrzów już po 1/8 finału poważnie zachwiały ponoć wiarę właścicieli klubu w kompetencje Mourinho. Tym bardziej, że Portugalczyk na pomeczowej konferencji prasowej próbował bagatelizować sprawę i stwierdził, że takie porażki "to nie jest nic nowego dla Manchesteru United".
- To nie koniec świata. Siedziałem na tym krześle dwa razy w Lidze Mistrzów i wyeliminowałem Manchester United w domu, na Old Trafford. Siedziałem na tym krześle jako trener Porto, Manchester wyeliminowany. Siedziałem na tym krześle z Realem Madryt, Manchester wyeliminowany - stwierdził. Dodał, że "oczywiście porażka w domowym starciu w Lidze Mistrzów jest koszmarem", ale i tak jego kuriozalne tłumaczenie rozwścieczyło kibiców.
Jeśli wierzyć najnowszym doniesieniom brytyjskich mediów, posada Mourinho wisi na włosku.

12 z 12
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Grasz w karty Pokemon? Wygraj atrakcyjne nagrody na ogólnopolskim turnieju

Grasz w karty Pokemon? Wygraj atrakcyjne nagrody na ogólnopolskim turnieju

Szok i niedowierzanie: Ancelotti ponownie w rozterce. Obrigado, Brazil!

Szok i niedowierzanie: Ancelotti ponownie w rozterce. Obrigado, Brazil!

Lewandowski z cygarem, dym nad Szczęsnym. Tak Polacy świętowali triumf Barcelony

Lewandowski z cygarem, dym nad Szczęsnym. Tak Polacy świętowali triumf Barcelony

Zobacz również

Grasz w karty Pokemon? Wygraj atrakcyjne nagrody na ogólnopolskim turnieju

Grasz w karty Pokemon? Wygraj atrakcyjne nagrody na ogólnopolskim turnieju

Brutalne zabójstwo na kampusie UW. Dziś ostatnie pożegnanie Pani Małgorzaty

Brutalne zabójstwo na kampusie UW. Dziś ostatnie pożegnanie Pani Małgorzaty