Vira Trykoz przyjechała do Strzelec Opolskich spod Połtawy, która leży w środkowej części Ukrainy. W swoich rodzinnych stronach pracowała w fabryce termometrów, ale ma także doświadczenie jako krawcowa. W Strzelcach Opolskich znalazła pracę w szwalni zakładu PPO, który specjalizuje się w produkcji obuwia roboczego.
- Dobrze mnie tutaj przyjęli, przeszkolili, a sama praca jest ciekawa - mówi Vira Trykoz, której stanowisko znajduje się bezpośrednio obok koleżanki Leny, także pochodzącej z Ukrainy.
- Cieszę się, że mogę pracować - podkreśla Lena Paseshnyk.
- Pracę rozpoczęły już pierwsze cztery osoby z Ukrainy, ale docelowo chcielibyśmy, żeby było ich więcej - zauważa Mateusz Magdziarz, dyrektor PPO. - Cieszymy się, że możemy pomóc uchodźcom i liczymy jednocześnie, że pozostaną u nas na dłużej, bo to solidni, doświadczeni pracownicy.
Uchodźcy z ukrainy, to w zdecydowanej większości kobiety i dzieci (dorośli mężczyźni w wieku poborowym mają zakaz opuszczania kraju, bo w każdej chwili, mogą być wcieleni do armii). Hubert Ibrom, burmistrz Ujazdu zauważa, że wielu uchodźców chce podjąć pracę, tak szybko jak to możliwe.
- Zakłady działające w naszej strefie gospodarczej jak np. Mubea i Bito zatrudniły łąćznie kilkadziesiąt pań, które przyjechały zza wschodniej granicy - relacjonuje Ibrom. - Co ciekawe pierwsze, firmy zaoferowały nie tylko zatrudnieni, ale także transport i wyżywienie.
Obywatelki Ukrainy odnajdują się także w pracy w salonach kosmetycznych, piekarniach, sklepach, a także zatrudniają się do sprzątania mieszkań i biur.
- Tylko w marcu na terenie powiatu opolskiego zatrudnienie podjęło 600 uchodźców - relacjonuje Tomasz Kwiatek, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Opolu. - Co ciekawe kolejne 150 osób chce podjąć zatrudnienie, bo tylu uchodźców zarejestrowało się w naszych rejestrach.
By pomóc pracodawcom w dotarciu do bezrobotnych, urzędy pracy w całym regionie organizują spotkania i webinary podczas, których instruują w jaki sposób firmy mogą zatrudniać uchodźców. Obecnie mają oni prawo do podjęcia pracy na takich samych warunkach jak Polacy. Na razie największą barierą jest nieznajomość języka polskiego, wśród części uchodźców - uchodźcy chętnie korzystają jednak z kursów językowych.
