
Drzewo powalone na jezdnię - ul. Międzyrzecka
We Wrocławiu wichura nie wyrządziła dużych szkód. Strażacy informują, że dotychczas zanotowano jedynie 4 zdarzenia związane z silnym wiatrem.
Największa interwencja to usuwanie drzewa, które runęło na jezdnię na ulicy Międzyrzeckiej (wyjazd z Wrocławia w kierunku Łanów i Trestna). Przez kilkadziesiąt minut przejazd był zablokowany.
We Wrocławiu nie odnotowano żadnych poszkodowanych osób w związku z wichurą.

Wiatr spychał samochody do rowu
Najprawdopodobniej to silny wiatr przyczynił się także do wypadków na dolnośląskich drogach. W okolicach Ernestynowa pod Złotoryją samochód osobowy, w których jechały 4 osoby, skończył jazdę w rowie. Nie było osób poważnie rannych, pomogli strażacy z OSP Prusice i OSP Wysocko.
Bliżej Wrocławia, bo w Radzikowie na drodze krajowej nr 8 również auto wpadło do rowu. W środę wieczorem z tego powodu utrudniony był przejazd między Łagiewnikami i Wrocławiem (ruch wahadłowy).

Wiele nocnych interwencji straży
Wiatr nie odpuszczał także w nocy ze środy na czwartek. Strażacy wyjeżdżali kilkadziesiąt razy.
Przed godz. 2 interweniowali m.in. w Mysłowie w powiecie jaworskim, usuwano połamane konary drzewa, niebezpiecznie zwisające nad drogą i mogące doprowadzić do tragedii. Takich interwencji było sporo.
Jak długo wiatr będzie powodował zniszczenia? Sprawdź prognozy na kolejnym slajdzie.

Jak długo będzie tak mocno wiało?
Formalnie ostrzeżenie IMGW o silnym wietrze dla naszego regionu przestało już obowiązywać dziś rano. Jednak wichura wciąż daje się nam we znaki. Synoptycy przewidują, że mocniejszy wiatr, osiągający w porywach prędkość 40-50 km/h pozostanie z nami na Dolnym Śląsku jeszcze do późnego popołudnia. Mniej więcej do godz. 17-18.
Noc już spokojna, praktycznie bez większego wiatru. Jutro więcej słońca we Wrocławiu.