
Wielki pożar w Przytocznej. Spłonęła stolarnia [ZDJĘCIA, WIDEO]
W nocy z soboty na niedzielę doszło do pożaru w stolarni w Przytocznej. Z ogniem walczyło kilkudziesięciu strażaków z całego powiatu międzyrzeckiego oraz z Gorzowa Wlkp.
- Około godziny drugiej, ciemną noc przeszył sygnał strażackiej syreny. Okazało się, że w Przytocznej doszło do groźnego pożaru w hali produkcyjnej zakładu stolarskiego. To już drugi pożar w tym zakładzie w ciągu tygodnia. Pierwszy wybuchł tam 23 listopada późnym wieczorem – relacjonuje Michał Kowalewski, prezes OSP w Skwierzynie.
Z ogniem walczyło około 80 strażaków ochotników i zawodowych ze wszystkich jednostek straży z gminy Przytoczna oraz z Międzyrzecza, Skwierzyny, Świniar, Bledzewa, Pszczewa i Gorzowa.
Jak zaznacza M. Kowalewski, akcja gaśnicza była bardzo utrudniona. Palił się drewniany dach, pokryty blachą. W hali zmagazynowane były sztaple z płytami do produkcji mebli. Hala o kubaturze 1.2 tys. metrów kwadratowych doszczętnie spłonęła.
Ogień wybuchł prawdopodobnie w lakierni, gdzie znajdowało się wiele łatwopalnych materiałów. – Akcję utrudniał porywisty wiatr. Przed zawalaniem dachu musieliśmy wyciągnąć butle z gazem i widłaki napędzane gazem – mówi starszy bryg. Dariusz Rzepecki z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Międzyrzeczu.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, straty mogą wynieść nawet 5 mln zł. Przyczynę ma ustalić biegły. Zdaniem mieszkańców, to dzieło podpalacza.
Obecnie trwa dogaszanie pogorzeliska. – Akcja potrwa jeszcze kilka godzin – zapowiada M. Kowalewski.
Więcej na ten temat w środę, 30 listopada, w tygodniku „Głos Międzyrzecza i Skwierzyny” oraz we wtorek w płatnym serwisie www.glosmiedzyrzecza.pl
Zobacz też: OPUSZCZONE I ZAPOMNIANE MIEJSCA NA ZIEMI LUBUSKIEJ [ZDJĘCIA, CZ. 1]
OPUSZCZONE I ZAPOMNIANE MIEJSCA NA ZIEMI LUBUSKIEJ [ZDJĘCIA, CZ. 2]

Wielki pożar w Przytocznej. Spłonęła stolarnia [ZDJĘCIA, WIDEO]
W nocy z soboty na niedzielę doszło do pożaru w stolarni w Przytocznej. Z ogniem walczyło kilkudziesięciu strażaków z całego powiatu międzyrzeckiego oraz z Gorzowa Wlkp.
- Około godziny drugiej, ciemną noc przeszył sygnał strażackiej syreny. Okazało się, że w Przytocznej doszło do groźnego pożaru w hali produkcyjnej zakładu stolarskiego. To już drugi pożar w tym zakładzie w ciągu tygodnia. Pierwszy wybuchł tam 23 listopada późnym wieczorem – relacjonuje Michał Kowalewski, prezes OSP w Skwierzynie.
Z ogniem walczyło około 80 strażaków ochotników i zawodowych ze wszystkich jednostek straży z gminy Przytoczna oraz z Międzyrzecza, Skwierzyny, Świniar, Bledzewa, Pszczewa i Gorzowa.
Jak zaznacza M. Kowalewski, akcja gaśnicza była bardzo utrudniona. Palił się drewniany dach, pokryty blachą. W hali zmagazynowane były sztaple z płytami do produkcji mebli. Hala o kubaturze 1.2 tys. metrów kwadratowych doszczętnie spłonęła.
Ogień wybuchł prawdopodobnie w lakierni, gdzie znajdowało się wiele łatwopalnych materiałów. – Akcję utrudniał porywisty wiatr. Przed zawalaniem dachu musieliśmy wyciągnąć butle z gazem i widłaki napędzane gazem – mówi starszy bryg. Dariusz Rzepecki z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Międzyrzeczu.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, straty mogą wynieść nawet 5 mln zł. Przyczynę ma ustalić biegły. Zdaniem mieszkańców, to dzieło podpalacza.
Obecnie trwa dogaszanie pogorzeliska. – Akcja potrwa jeszcze kilka godzin – zapowiada M. Kowalewski.
Więcej na ten temat w środę, 30 listopada, w tygodniku „Głos Międzyrzecza i Skwierzyny” oraz we wtorek w płatnym serwisie www.glosmiedzyrzecza.pl
Zobacz też: OPUSZCZONE I ZAPOMNIANE MIEJSCA NA ZIEMI LUBUSKIEJ [ZDJĘCIA, CZ. 1]
OPUSZCZONE I ZAPOMNIANE MIEJSCA NA ZIEMI LUBUSKIEJ [ZDJĘCIA, CZ. 2]

Wielki pożar w Przytocznej. Spłonęła stolarnia [ZDJĘCIA, WIDEO]
W nocy z soboty na niedzielę doszło do pożaru w stolarni w Przytocznej. Z ogniem walczyło kilkudziesięciu strażaków z całego powiatu międzyrzeckiego oraz z Gorzowa Wlkp.
- Około godziny drugiej, ciemną noc przeszył sygnał strażackiej syreny. Okazało się, że w Przytocznej doszło do groźnego pożaru w hali produkcyjnej zakładu stolarskiego. To już drugi pożar w tym zakładzie w ciągu tygodnia. Pierwszy wybuchł tam 23 listopada późnym wieczorem – relacjonuje Michał Kowalewski, prezes OSP w Skwierzynie.
Z ogniem walczyło około 80 strażaków ochotników i zawodowych ze wszystkich jednostek straży z gminy Przytoczna oraz z Międzyrzecza, Skwierzyny, Świniar, Bledzewa, Pszczewa i Gorzowa.
Jak zaznacza M. Kowalewski, akcja gaśnicza była bardzo utrudniona. Palił się drewniany dach, pokryty blachą. W hali zmagazynowane były sztaple z płytami do produkcji mebli. Hala o kubaturze 1.2 tys. metrów kwadratowych doszczętnie spłonęła.
Ogień wybuchł prawdopodobnie w lakierni, gdzie znajdowało się wiele łatwopalnych materiałów. – Akcję utrudniał porywisty wiatr. Przed zawalaniem dachu musieliśmy wyciągnąć butle z gazem i widłaki napędzane gazem – mówi starszy bryg. Dariusz Rzepecki z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Międzyrzeczu.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, straty mogą wynieść nawet 5 mln zł. Przyczynę ma ustalić biegły. Zdaniem mieszkańców, to dzieło podpalacza.
Obecnie trwa dogaszanie pogorzeliska. – Akcja potrwa jeszcze kilka godzin – zapowiada M. Kowalewski.
Więcej na ten temat w środę, 30 listopada, w tygodniku „Głos Międzyrzecza i Skwierzyny” oraz we wtorek w płatnym serwisie www.glosmiedzyrzecza.pl
Zobacz też: OPUSZCZONE I ZAPOMNIANE MIEJSCA NA ZIEMI LUBUSKIEJ [ZDJĘCIA, CZ. 1]
OPUSZCZONE I ZAPOMNIANE MIEJSCA NA ZIEMI LUBUSKIEJ [ZDJĘCIA, CZ. 2]

Wielki pożar w Przytocznej. Spłonęła stolarnia [ZDJĘCIA, WIDEO]
W nocy z soboty na niedzielę doszło do pożaru w stolarni w Przytocznej. Z ogniem walczyło kilkudziesięciu strażaków z całego powiatu międzyrzeckiego oraz z Gorzowa Wlkp.
- Około godziny drugiej, ciemną noc przeszył sygnał strażackiej syreny. Okazało się, że w Przytocznej doszło do groźnego pożaru w hali produkcyjnej zakładu stolarskiego. To już drugi pożar w tym zakładzie w ciągu tygodnia. Pierwszy wybuchł tam 23 listopada późnym wieczorem – relacjonuje Michał Kowalewski, prezes OSP w Skwierzynie.
Z ogniem walczyło około 80 strażaków ochotników i zawodowych ze wszystkich jednostek straży z gminy Przytoczna oraz z Międzyrzecza, Skwierzyny, Świniar, Bledzewa, Pszczewa i Gorzowa.
Jak zaznacza M. Kowalewski, akcja gaśnicza była bardzo utrudniona. Palił się drewniany dach, pokryty blachą. W hali zmagazynowane były sztaple z płytami do produkcji mebli. Hala o kubaturze 1.2 tys. metrów kwadratowych doszczętnie spłonęła.
Ogień wybuchł prawdopodobnie w lakierni, gdzie znajdowało się wiele łatwopalnych materiałów. – Akcję utrudniał porywisty wiatr. Przed zawalaniem dachu musieliśmy wyciągnąć butle z gazem i widłaki napędzane gazem – mówi starszy bryg. Dariusz Rzepecki z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Międzyrzeczu.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, straty mogą wynieść nawet 5 mln zł. Przyczynę ma ustalić biegły. Zdaniem mieszkańców, to dzieło podpalacza.
Obecnie trwa dogaszanie pogorzeliska. – Akcja potrwa jeszcze kilka godzin – zapowiada M. Kowalewski.
Więcej na ten temat w środę, 30 listopada, w tygodniku „Głos Międzyrzecza i Skwierzyny” oraz we wtorek w płatnym serwisie www.glosmiedzyrzecza.pl
Zobacz też: OPUSZCZONE I ZAPOMNIANE MIEJSCA NA ZIEMI LUBUSKIEJ [ZDJĘCIA, CZ. 1]
OPUSZCZONE I ZAPOMNIANE MIEJSCA NA ZIEMI LUBUSKIEJ [ZDJĘCIA, CZ. 2]