JAKUB KRZYŻANOWSKI, CZYLI MA COŚ W SOBIE TEN CHŁOPAK
Skoro mowa jest o młodzieży, to osobno trzeb poświęcić kilka słów chłopakowi, który niedawno dołączył do pierwszego zespołu, czyli Jakubowi Krzyżanowskiemu. Już jesienią bardzo dużo dobrego słyszeliśmy o tym chłopaku po występach czy to w Centralnej Lidze Juniorów czy w reprezentacjach młodzieżowych. Sztab trenerski Wisły to dostrzegł i Krzyżanowski został włączony do pierwszej drużyny, pojechał też na obóz do Turcji. I tutaj dostaje sporo swoich minut. Jakie wnioski? Kuba robi jeszcze trochę błędów, widać w nim zachowania bardziej z młodzieżowego grania niż seniorskiego, ale to zrozumiałe. Ma też jednak momentami Krzyżanowski takie zagrania, które wręcz zmuszają do myślenia, że ten chłopak po prostu coś w sobie ma, że warto w niego inwestować. Radosław Sobolewski już postawił sprawę jasno, że Krzyżanowski będzie pierwszym dublerem dla Davida Junki na lewej obronie. Będziemy wnikliwie przyglądać się młodzieżowcowi Wisły, która ma przecież piękne tradycje jeśli chodzi o bocznych obrońców wysokiej klasy.
OPTYMALNY SKŁAD BĘDZIE SIĘ KRYSTALIZOWAŁ
Na razie Radosław Sobolewski w sparingach daje pograć zawodnikom w miarę po równo minut. Sam mówił jednak po pierwszym z nich, że powoli te proporcje będą się różnić. W skrócie będzie to zmierzało do wykrystalizowania optymalnej jedenastki, która wybiegnie na mecz z Resovią. I do optymalnego ustawienia, bo na razie Sobolewski cały czas trochę miesza w kwestii taktyki.
WISŁA PO HISZPAŃSKI BARDZIEJ RADOSNA
Gdy Kiko Ramirez pierwszy raz podjął pracę w Wiśle, jeszcze w roli trenera, sprowadził kilku zawodników i drużyna zaczęła grać radosny, ofensywny futbol. Można nawet powiedzieć, że pozytywny, dostarczający ludziom po prostu przyjemnych wrażeń. Teraz Ramirez jest dyrektorem sportowym i sprowadził na razie dwóch Hiszpanów. Oczywiście na aż wnioski, które miałyby pójść aż tak daleko, jeszcze za wcześniej, ale coś nam się wydaje, że taki Alex Mula w trójkącie z Luisem Fernandezem i Angelem Rodado mogą dać Wiśle to coś, czego brakowało jesienią, żeby drużyna zdobywała regularnie punkty. No i w tej układance osoba Luisa Fernandeza też będzie miała ogromne znaczenie, wręcz kluczowe. Fernandez w formie, to będzie wręcz gwarancja przynajmniej kilku punktów więcej.
CZY BĘDĄ JESZCZE TRANSFERY?
Kibice o tej porze roku zawsze ekscytują się transferami. Wisła przeprowadziła do tej pory trzy. Czy będą następne? Wiele będzie zależało od tego czy ktoś z drużyny odejdzie, bo na dzisiaj w kadrze pierwszej drużyny jest ponad trzydziestu zawodników. To zdecydowanie za dużo. Dlatego trudno spodziewać się, że przyjdą nowi piłkarze, jeśli nikt nie odejdzie. A już na pewno nie przyjedzie nikt na zasadzie transferu gotówkowego. Wisła jest na takim etapie, że jeśli będzie się wzmacniać, to łapiąc okazje.
