
W wielu miejscach powstały całodobowe punkty pomocy uchodźcom z Ukrainy.

Polacy od razu po wybuchu wojny na Ukrainie ruszyli z pomocą dla szukających schronienia uchodźców. Zaczęło się od pomocy na dworcach, gdzie zwykli obywatele przynosili posiłki, napoje, udzielali pomocy przybyłym Ukraińcom w odnalezieniu się w nowej rzeczywistości: zorganizowaniu transportu i miejsca do spania. Wśród wolontariuszy byli ratownicy medyczni, psychologowie i tłumacze.

Wolontariusze, a także funkcjonariusze różnych służb pomagali przybyłym z Ukrainy uchodźcom w przemieszczaniu się między miastami.

Szybko pomoc dla Ukraińców stała się bardziej zorganizowana. Powszechne stały się zbiórki odzieży, żywności i innych potrzebnych przedmiotów. Według wyliczeń dziennika "Rzeczpospolita", prywatne wsparcie Polaków tylko w trzech pierwszych miesiącach po wybuchu wojny szacowane jest na 9–10 mld zł.