- Polskie owczarki nizinne hodujemy z mężem od 30 lat. Na wystawę przyprowadziliśmy 4-miesieczną Kroplę, roczną Jasną i siedmioletniego Cyprysa, ale naszą największą dumą jest słynny pies Czekan Mościc (nazwa hodowli - przyp. AB), który doczekał się mnóstwa pięknych wnuków i prawnuków - mówi Regina Szyszkowska z Lublina.
Wśród wystawców psów z całego kraju, których pupili w dziewięciu konkurencjach finałowych (m.in. najpiękniejsze szczenię, pies junior i weteran, czworonóg użytkowy), oceniali sędziowie z Polski, Portugalii, Białorusi i Turcji, był także Paweł Zaręba z Turbi koła Stalowej Woli. Jego seter szkocki gordon wygrał na oczach Kuriera swoją rasę! Z Łodzi do Lublina przyjechał Marek Skóra z nowofunlandem Arisem. Pies przed zawodami był suszony, skrapiany wodą z witaminami oraz specjalną pianką podnoszącą sierść.
- Dbam o niego tak bardzo, bo jest po prostu kochanym członkiem naszej rodziny - wyznaje właściciel 11-miesięcznego olbrzyma, który w domu pana Marka przyjaźni się z rybkami i żółwiem.
Dorota Plewka, komisarz wystawy, wiceprzewodnicząca Związku Kynologicznego w Polsce Oddział w Lublinie, który ją zorganizował podkreśla, że mimo obaw o frekwencję (weekend, EURO, pogoda) wystawcy i goście dopisali. - Z roku na rok w Lublinie przybywa ras, a prezentowane psy są coraz ładniejsze. Ich właścicele podreślają też miłą atmosferę wystawy - konkluduje Plewka.
Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!