Auta były wypożyczane na fałszywe dokumenty tożsamości. Przygotowane specjalnie do tego przekrętu. Później auto przewożone było do kryjówki, w której rozbierano je na części. A części szły na sprzedaż. W trakcie akcji sprzed kilku dni policjanci znaleźli takie fałszywe dokumenty. Przestępcom zabrano też urządzenia do zagłuszania sygnały GPS. Żeby uniemożliwić ustalenie trasy, którą poruszał się samochód. Podczas przeszukań znaleziono też maczetę i narkotyki.
Tylko jedno ze skradzionych aut udało się odzyskać. Pomagający kolegom z CBŚP funkcjonariusze Komendy Miejskiej we Wrocławiu odnaleźli volkswagena golfa wartego 70 tysięcy złotych. Auto trafiło już do właściciela. Poza tym odnaleziono w Polsce i za granicą majątek wartości prawie 120 tysięcy złotych.
W śledztwie dziesięć osób usłyszało zarzuty m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Jedna kierowania nią. Są też zarzuty oszustw, prania brudnych pieniędzy, posługiwania się fałszywymi dokumentami, a także handlu narkotykami. Za jedną osobą prokurator rozesłał list gończy. Śledczy zapowiadają kolejne zatrzymania. Wśród nich mają być osoby ukrywające się za granicą.