5 z 6

Zdaniem śledczych, sprawcy działali spontanicznie, a nie z premedytacją, zaś na pomysł zabicia „Buszmena” wpadł Damian S. To on miał zbadać tętno na tętnicy szyjnej ofiary i stwierdzić, że Maciej K. nie żyje. Jego ciało sprawcy najpierw zakopali w kurniku, a gdy policja wszczęła poszukiwania i zrobiło się „gorąco”, przenieśli zwłoki na działkę matki 32-latka.