
Karolina od dawna znała swego mordercę
Jaka była Karolina? Była pomocna, kontaktowa, miała wielu znajomych i przyjaciół.
-Zawsze z każdym się przywitała, powiedziała „dzień dobry”- mówi ciocia Karoliny. - Zawsze znalazła czas, żeby się zatrzymać i porozmawiać. Chociaż chwilę.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

Karolina i Eryk znali się od dawna, jednak dopiero w ubiegłym roku zaczęli się spotykać. Był to krótki okres w życiu nastolatki. Jak mówi jej brat, nie chciała kontynuować tej znajomości, bo Eryk brał narkotyki a ona była ich przeciwniczką. W dodatku młody mężczyzna miał być zaborczy i nie mógł się pogodzić z odejściem Karoliny. Świadczyć ma o tym chociażby ostatnia wiadomość, którą wysłał do Karoliny. Otrzymała ją na kilka godzin przed swoją śmiercią.
Dostała wiadomość od Eryka tuż przed śmiercią
„Lepiej wyjdź do mnie dobrowolnie bo nie chcesz żebym złożył ci wizytę w domu albo spotkał cię gdzieś na boisku. Dam ci jedną szansę. Albo będziesz ze mną albo skończy się to jak się skończy... Bo ty sobie myślisz że to jakieś żarty są. Ty sobie nie zdajesz sprawy su..!!”. - tak brzmiał ostatni sms, który dostała Karolina od Eryka.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

Rodzina Karoliny nie może sobie poradzić z tragedią. Pokój dziewczyny wygląda identycznie jak go zostawiła. Jej mama tylko zmieniła pościel. Zupełnie tak, jakby Karolina miała do niego wrócić.
-Mam pomoc psychologa, raz w miesiącu. Jednak po tym co przeżyłem to wydaje się za mało. Nikt mi nie zaproponował innej pomocy. To ja ją reanimowałem. To ja byłem cały w jej krwi. Jak wyglądam z okna w pokoju to widzę miejsce, w którym umierała. Na moich rękach – mówi Patryk.
Ojciec dziewczyny nie może sobie wybaczyć, że nie dogonił mordercy. Gdyby nie zrządzenie losu złapałby go już w furtce. Jednak ten mu uciekł. Nie stał jednak w miejscu i gonił go dalej. Przez tartak, aż do lasu, w którym zniknął Eryk S.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

Matka dziewczyny wróciła do pracy. Próbuje żyć normalnie.
-Do niej to chyba jeszcze nie dotarło. Nawet pościel jej ostatnio zmieniła – mówi Jolanta Redisz.
Rodzina Karoliny podkreśla jak bardzo pomogła jej społeczność Dzierzgowa, w tym sołtyska i rada sołectwa. Często też przychodzą rodzina, bliscy i znajomi aby okazać wsparcie w tym trudnym czasie.