Liczby mówią same za siebie. 7 mln 330 tys. zł - tyle oszczędności zgromadził na koncie europoseł Prawa i Sprawiedliwości Karol Karski. Poza tym ma dom, cztery mieszkania i... działkę na cmentarzu z grobem rodzinnym o wartości 20 tys. zł. Milionerką jest także Beata Gosiewska z PiS. W niedawno złożonym oświadczeniu majątkowym zadeklarowała, że jej „środki pieniężne” wynoszą 3,2 mln zł. Europosłanka ma także papiery wartościowe na 156 tys. zł. Wśród najbogatszych europarlamentarzystów jest także Danuta Hübner z Platformy Obywatelskiej. W różnych walutach zgromadziła w sumie ponad 5,7 mln zł. Ponadto jest współwłaścicielką domu o wartości 700 tys. zł i właścicielką dwóch mieszkań - każde z nich o wartości 400 tys. zł.
Zapewne, że nie tylko zarobki tych osób jako posłów w Parlamencie Europejskim sprawiły, że mają tak pokaźne majątki. Z pewnością jednak stanowiły niebagatelny wkład.
W ciągu jednej, pięcioletniej kadencji europosłowie mogą liczyć na ponad 2,2 mln złotych podstawowego wynagrodzenia. Ich miesięczna pensja zasadnicza stanowi 38,5 proc. wynagrodzenia sędziego Trybunału Sprawiedliwości, czyli dokładnie 8 757,70 euro (ponad 37 tys. zł brutto). Blisko dwa tysiące złotych wynosi unijny podatek, dlatego ostatecznie na ich konta trafia ponad 29 tys. zł.
Z tej kwoty europosłowie nie wydadzą ani złotówki (albo ani euro) na bilety lotnicze, paliwo czy rachunki za telefon i internet, ponieważ otrzymują zwrot kosztów, które ponoszą wykonując swoje obowiązki. Po pierwsze mogą liczyć na zwrot „kosztów ogólnych”, które wynikają z prowadzenia biura poselskiego w kraju w którym zostali wybrani. Wysokość tego zwrotu w 2019 roku wynosi 4513 euro miesięcznie, czyli blisko 20 tys. zł. Kolejny zwrot przysługuje im za poniesione koszty podróży. Większość posiedzeń PE, takich jak sesje plenarne czy posiedzenia komisji, odbywa się w Brukseli i Strasburgu. Jak czytamy na stronie internetowej Parlamentu Europejskiego, posłowie otrzymują zwrot rzeczywistych kosztów biletów na podróż do miejsca w którym odbywają się te posiedzenia po przedstawieniu odpowiednich dokumentów potwierdzających. W przypadku podróży samochodem otrzymują oni ryczałtową kwotę 0,53 euro za 1 km (maksymalnie 1000 km). Oprócz tego posłom przysługują stałe dodatki ryczałtowe obliczane na podstawie odległości i czasu trwania podróży w celu pokrycia innych kosztów związanych z podróżą (np. opłat za autostrady, kosztów nadbagażu lub rejestracji).
Ale to nie wszystkie finansowe przywileje. Parlament wypłaca posłom jeszcze dietę ryczałtową w wysokości 320 euro (ponad 1370 zł) dziennie „w celu pokrycia ogółu pozostałych kosztów ponoszonych przez posłów w okresach działalności parlamentarnej, pod warunkiem że potwierdzą oni swoją obecność, podpisując jedną z oficjalnych list obecności udostępnionych w tym celu”. Europosłowie pracują w podobnym trybie jak polscy posłowie - raz w miesiącu biorą udział w czterodniowych sesjach plenarnych, oprócz tego należą też do komisji, które zajmują się np. sprawami zagranicznymi czy handlem.
Posłowie do PE są także uprawnieni do otrzymywania zwrotu dwóch trzecich poniesionych przez nich kosztów medycznych.
Ponadto europosłowie mogą sami dobierać sobie asystentów, których pensje pokrywa Parlament.
W 2019 roku maksymalna kwota miesięczna dostępna na ten cel wynosiła blisko 25 tys. euro (ponad 100 tys. zł) na posła. Kwoty tej nie przekazuje się posłom, ale wypłaca się ją w formie wynagrodzenia miesięcznego asystentom. Posłowie mogą mieć ich kilku.
Najwięcej emocji w wyborcach wzbudza jednak kwestia świadczenia emerytalnego. Już po pięciu latach pracy europoseł, (po ukończeniu 63. roku życia) będzie otrzymywał co miesiąc około pięciu tysięcy złotych. Łatwo obliczyć, że jeśli w maju niektórzy europosłowie (np. Jerzy Buzek czy Ryszard Czarnecki) ponownie zostaną wybrani na kolejną kadencję ich emerytura wypłacana z budżetu Unii Europejskiej będzie wynosić aż 20 tys. zł miesięcznie i będzie to maksymalna kwota.
Europosłowie mogą liczyć również na nagrody pocieszenia. Gdyby któremuś z obecnych parlamentarzystów nie powiodło się w wyborach otrzyma „odprawę przejściową” w wysokości jednego miesięcznego wynagrodzenia za każdy rok sprawowania urzędu (w przypadku jednej kadencji to ok. 150 tys. zł).
Zmiany w prawie o sprzedaży alkoholu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?