
Zające
Zające nie zasypiają, więc spokojnie można spotkać je w lasach, czy na polach. Zwierzęta te zimą zmieniają jednak swoją dietę. Obgryza gałązki drzew i krzewów. Ich dokarmianiem, zwłaszcza w duże mrozy, zajmują się głównie leśnicy, ale też myśliwi. Nie robimy tego samodzielnie, bez porozumienia z leśnikiem.

Lisy
Lis nie zapada w sen zimowy, ale im jest zimniej, tym trudniej mu znaleźć wystarczającą ilość pożywienia, dlatego potrafi żerować również w ciągu dnia (zazwyczaj robi to głównie w nocy). Jeśli spotkamy go na swojej drodze najlepiej jest pozostać w bezruchu. Jeśli będziemy uciekać, lis może nas zaatakować, ponieważ poczuje zagrożenie. Nie dokarmiamy ich.

Dziki
Zimą dziki tworzą większe grupy, co ułatwia im przetrwanie w najtrudniejszych warunkach. W dzień raczej zostają w swoich barłogach, a na żer wychodzą nocą, chociaż zwierzęta te można coraz częściej spotkać również w miastach. Pierwsza zasada jest taka, żeby takiemu zwierzęciu zejść z drogi, nie próbować go przegonić, bo efekt może być dużo gorszy. Nie krzyczymy, staramy się zachować spokój. Pamiętajmy też, że dziki mają słaby wzrok, więc prawdopodobne jest, że to my pierwsi dostrzeżemy te zwierzęta, a nie na odwrót.

Wilki
Są dwie sytuacje, w których wilki są dla ludzi bardziej widoczne. Często pod koniec zimy i wiosną, kiedy część osobników staje się dorosła, odłączają się one od swojej grupy rodzinnej i szukają nowych miejsc do życia. - Nie należy bać się wilka, zachowanie podstawowych zasad pozwoli człowiekowi wyjść cało z sytuacji. Gdy zdarzy się sytuacja, że na naszej drodze stanie drapieżnik po pierwsze należy zachować spokój oraz dystans. Nerwowe ruchy mogą sprowokować wilka. Początkowo warto spróbować odstraszyć wilka pewną postawą oraz wydawaniem głośnych dźwięków. Jeśli to nie pomoże, można spróbować rzucić w niego patykiem lub kawałkiem podłoża – tłumaczy Katarzyna Zawada ze Strefy Agro.