
Do incydentu doszło w minioną niedzielę około godz. 13.50 na terenie poznańskiej Cytadeli. Zdaniem poszkodowanej kobiety, w trakcie spaceru jej szczeniak został zaatakowany przez psa jednej z niebezpiecznych ras. Choć kobiecie udało się go uchronić przed odniesieniem ran, to chwilę później sama została zaatakowana, jednak przez właściciela groźnego psa.

Do incydentu doszło w minioną niedzielę około godz. 13.50 na terenie poznańskiej Cytadeli. Zdaniem poszkodowanej kobiety, w trakcie spaceru jej szczeniak został zaatakowany przez psa jednej z niebezpiecznych ras. Choć kobiecie udało się go uchronić przed odniesieniem ran, to chwilę później sama została zaatakowana, jednak przez właściciela groźnego psa.

Do incydentu doszło w minioną niedzielę około godz. 13.50 na terenie poznańskiej Cytadeli. Zdaniem poszkodowanej kobiety, w trakcie spaceru jej szczeniak został zaatakowany przez psa jednej z niebezpiecznych ras. Choć kobiecie udało się go uchronić przed odniesieniem ran, to chwilę później sama została zaatakowana, jednak przez właściciela groźnego psa.

Do incydentu doszło w minioną niedzielę około godz. 13.50 na terenie poznańskiej Cytadeli. Zdaniem poszkodowanej kobiety, w trakcie spaceru jej szczeniak został zaatakowany przez psa jednej z niebezpiecznych ras. Choć kobiecie udało się go uchronić przed odniesieniem ran, to chwilę później sama została zaatakowana, jednak przez właściciela groźnego psa.