
10 wniosków po debiucie Jacka Magiery w roli trenera Śląska Wrocław
Śląsk Wrocław wygrał poniedziałkowy mecz z Jagiellonią w Białymstoku 1:0. Było to pierwsze spotkanie WKS-u pod wodzą nowego trenera Jacka Magiery. Co wiemy po tym występie? Co udało mu się już zmienić, a nad czym trzeba jeszcze popracować? Oto nasze wnioski po tym spotkaniu.
WAŻNE! Do kolejnych wniosków przejdziesz za pomocą strzałek lub gestów na Twoim telefonie

1. Odwaga
Już w pierwszym meczu trener Magiera postawił na ustawienie z trójką stoperów i wahadłowymi. Tym samym obalił mit, jakoby przejście na taki system wymagało wielotygodniowych testów i przygotowań.
WAŻNE! Do kolejnych wniosków przejdziesz za pomocą strzałek lub gestów na Twoim telefonie

2. Elastyczność taktyczna
Mimo iż - zwłaszcza w pierwszej połowie - gra Śląska w nowym ustawieniu wyglądała bardzo obiecująco, to wcale nie jest powiedziane, że w następnym spotkaniu z Lechią Gdańsk (sobota 10 kwietnia, godz. 20, Stadion Wrocław) piłkarze znów nie wrócą do gry czwórką obrońców.
Trener na każdym kroku podkreśla, że nie chce przywiązywać się do jednego wariantu, a piłkarz w dzisiejszych czasach musi radzić sobie w każdym ustawieniu.
WAŻNE! Do kolejnych wniosków przejdziesz za pomocą strzałek lub gestów na Twoim telefonie

3. Štiglec daje radę na wahadle
W ostatnich miesiącach utarło się, że Dino Štiglec nie najlepiej radzi sobie z powrotami do defensywy. Wprawdzie jego podłączenia się do ataków zwykle są bardzo groźne, bo Chorwat dysponuje precyzyjnym i trudnym dla zespołu broniącego dośrodkowaniem, to jego najmocniejszą stroną nie jest szybkość i nie zawsze był tam, gdzie być powinien po nieudanym ataku.
W efekcie u schyłku kadencji trenera Vítězslava Lavički Štiglec coraz rzadziej pojawiał się na połowie przeciwnika i sporo osób mogło mieć uzasadnione wątpliwości, czy poradzi sobie w roli wahadłowego.
WAŻNE! Do kolejnych wniosków przejdziesz za pomocą strzałek lub gestów na Twoim telefonie