5 z 25
Endywia...
fot. materiały prasowe, archiwum PP

Endywia

Endywia
To odmiana cykorii o malowniczo strzępiastych liściach. Można ją kupić coraz częściej w supemarketach. Jeżeli się nie uda można ją zastąpić bardziej pospolitą cykorią. Roślina ta bogata jest przede wszystkim w cenny błonnik i insulinę, która jest naturalnym prebiotykiem. To właśnie ona broni nasz organizm przed rozwojem chorobotwórczych bakterii, a także korzystnie wpływa na pracę jelit, obniża cholesterol i działa przeciwmiażdżycowo. Cykoria  jest również źródłem witamin A, C, E, K i witamin z grupy B oraz potasu, wapnia, fosforu, magnezu, beta-karotenu, manganu, żelaza, miedzi, cynku, siarki i selenu. To mieszanka mikroelementów działa jak wiagra!

Sałatka amanta
Endywia, garść roszponki, 4 średnie pomidory, 2 pęczki rzodkiewek, fenkuł, średnia cebula (opcjonalnie), garść koperku, sok z cytryny, szklanka jogurtu lub kefiru.
Myjemy i osuszamy wszystkie składniki. Endywię rwiemy na kawałki, pomidory i rzodkiewki – w plasterki, oczyszczonego z wierzchnich warstw fenkuła – w ósemki. Cebulę drobno siekamy. Składniki sałatki mieszamy w misce, polewamy sosem i posypujemy posiekanym koperkiem.

6 z 25
*Fenkuł...
fot. materiały prasowe, archiwum PP

Fenkuł

*Fenkuł
W starożytności Grecy, Rzymianie, Egipcjanie, Arabowie i Chińczycy uważali tą pojawiającą się współcześnie coraz częściej w naszych sklepach bulwę o charakterystycznym, lekko anyżkowym zapachu, za wyjątkowy afrodyzjak, działający głównie na panów. Wyciskany z niego sok Hindusi mieszali z miodem, mlekiem i lukrecją. W średniowiecznej Europie miłosnym napojem było winko fenkułowe. Natomiast w krajach basenu Morza Śródziemnego również współcześni wierzą w jego moc i raczą się zupą fenkułową.

Zupa a la viagra
1 spory fenkuł, 1 mała cebula (najlepiej łagodna szalotka), 1 szklanka bulionu warzywnego (np. z kostki), 1 sklanka mleka, 1 zółtko, 2 łyżki słodkiej śmietanki, przyprawy(listek laurowy, pieprz, sól, sól czosnkowa lub roztarty ząbek czosnku).
Bulwę fankułu oczyścicm pokroić na mniejsze kawałki i drobno poszatkować. Cebulkę posiekać. Poddusić razem na maśle, podlewając bulionem. Gdy zmiękną – zmiksować, dolać resztę płynu (mleko), dorzucić listek laurowy i mieszając zagotować. Żółtko zmiksować ze śmietanką i ostrożnie zahartować mieszankę, dolewając kilka łyżek zupy. Dodać żółtko do zupy, podgrzać (nie gotować!) i podawać – z małymi grzaneczkami, groszkiem ptysiowym, a najlepiej pestkami dyni lub płatkami migdałowymi, pokrojonego w paseczki świeżegopodprażonymi na patelni. Można też dodać (przed żółtkiem, bo trzeba chwilę pogotować) lub (po żółtku) wędzonego łososia.

7 z 25
W średniowieczu z uwagi na zmysłowe kształty uchodziły,...
fot. materiały prasowe, archiwum PP

Gruszka

W średniowieczu z uwagi na zmysłowe kształty uchodziły, podobnie jak jabłka, za… owoc grzechu, również ze względu na lepką, zmysłową słodycz ich soku. Współcześnie wiemy, że dzięki temu, iż zawierają potas, magnez i jod są bardzo zdrowe i wzmagają apetyt na miłość. Podobnie jak (równie skuteczne) figi najlepiej smakują z serami.

Sałatka „Podarunek Wenus”
Dojrzała gruszka, garść roszponki, garść posiekanego koperku, dwie figi, dwie łyżki posiekanej dynki, 1 łyżka posiekanych orzechów lub migdałów, 10 dag sera pleśniowego, 4 łyżki śmietany, sok z połowy pomarańczy i połówki cytryny, sól i pieprz.
Składniki myjemy, osuszamy, rozdrabniamy. Owoce kroimy w plasterki (gruszkę lepiej obrać), układamy na talerzu, na warstwie z roszponki, przekładając pokruszonym serem. Składniki sosu miksujemy, doprawiamy, polewamy nim sałatkę, posypujemy koperkiem i orzechami

8 z 25
W dawnych czasach kupiłam książkę "Kuchnia dla...
fot. materiały prasowe, archiwum PP

Homar czyli owoce morza

W dawnych czasach kupiłam książkę "Kuchnia dla odchudzających się", tłumaczoną z francuskiego. Przytomny tłumacz przy przepisie na sałatkę z homara dał gwiazdkę, a w przypisie na dole strony napisał: "może być bez homara, zamiast ho,ara - jajko na twardo). No cóż, Homar nadal u nas uchodzi za danie luksusowe, podobnie jak inne owoce morza – ostrygi, kraby, krewetki, teraz już jednak tylko ze wzgledu na ceny, a nie brak towaru w sklepach. Fakt, wszystkie one od starożytności mają opinię wyjątkowo skutecznych afrodyzjaków. To zasługa zawartego w nich witaminyu E oraz selenu i cynku. Ten ostatni uważany jest za pierwiastek (udanego) seksu! Jednak na gorącą walentynkową randkę homar czy ostrygi wydają się wyborem… zbyt ambitnym: do przyrządzania i do jedzenia. Aby jednak nie rezygnować z dobroczynnego działania selenu, cynku, jodu, potasu i innych pierwiastków z morza – lepiej pokusić się o szaszłyk z krewetek, tych dużych, tygrysich. Możemy kupić mrożone, już ugotowane, gotowe do spożycia. Rozmrażamy lekko, nadziewamy na szpadki, przekładając malutkimi pomidorkami koktajlowymi, cząstkami ananasa lub innych owoców. Trzeba wybrać takie produkty, które – podobnie jak krewetki – wymagają krótkiej obróbki cieplnej. Marynujemy szaszłyki w zalewie z wina, oliwy i aromatycznych ziół i pieczemy w piekarniku.

Pozostało jeszcze 16 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Sypialnia z ChatemGPT. Takie wnętrze zaprojektowała sztuczna inteligencja

Sypialnia z ChatemGPT. Takie wnętrze zaprojektowała sztuczna inteligencja

Rozbito gang przestępców. Wśród zatrzymanych groźny lider. Tak wyglądała akcja służb

Rozbito gang przestępców. Wśród zatrzymanych groźny lider. Tak wyglądała akcja służb

Tak powinni wyglądać bohaterowie z Władcy Pierścieni zgodnie z opisem w książkach

Tak powinni wyglądać bohaterowie z Władcy Pierścieni zgodnie z opisem w książkach

Zobacz również

Dramat pod Krakowem. Nocny wypadek pojazdu. Auto spłonęło, w ogniu zginął kierowca

Dramat pod Krakowem. Nocny wypadek pojazdu. Auto spłonęło, w ogniu zginął kierowca

Brutalne zabójstwo na kampusie UW. Dziś ostatnie pożegnanie Pani Małgorzaty

Brutalne zabójstwo na kampusie UW. Dziś ostatnie pożegnanie Pani Małgorzaty