
Radni PiS zachodzili w głowę po co więc prezydent zgłosił projekt uchwały. - Mieszkańcy zgłosiliby projekt, przegłosowali i projekt byłby w ramach BO realizowany - dziwił się przewodniczący PiS w radzie miasta Henryk Dębowski.

Paweł Myszkowski z PiS podkreślał, że Władysław Bartoszewski nie był postacią krystaliczną. Wspomniał chociażby o określeniu "dyplomatołki", którego profesor użył swego czasu wobec PiS-owskich dyplomatów.

Radny KO Marcin Moskwa przypomniał zaś, że dla radnych PiS kontrowersyjna była nawet nazwa ulicy Wisławy Szymborskiej (w lutym przeciw uchwale głosował Paweł Myszkowski, a jego klubowi koledzy się wstrzymali - przyp. red.). - Państwo z niechęcią odnosicie się do wszelkich postaci historycznych - mówił.