Kilkaset osób pojawiło się we wtorek (4 sierpnia) na placu ośrodka kultury w Bełchowie w pow. łowickim, aby wziąć udział w spotkaniu z wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości.
Szydłobus, który przywiózł Beatę Szydło, pod bełchowską filię Gminnego Ośrodka Kultury w Nieborowie podjechał punktualnie o godz. 16. Kandydatka na szefa rządu przyjechała w otoczeniu parlamentarzystów z Marcinem Mastalerkiem, szefem PiS w województwie łódzkim na czele.
Polityków PiS witali przedstawiciele władz gminy z wójtem Andrzejem Werle. Na spotkaniu pojawiło się wielu lokalnych działaczy i sympatyków partii Jarosława Kaczyńskiego. Beatę Szydło przedstawiono jako przyszłego premiera RP.
Wiceszefowa PiS w ośrodku kultury obejrzała największego w Polsce pająka, który jest tradycyjną ozdobą ludową w powiecie łowickim. Beata Szydło nie kryła wrażenia, jakie wywarło na niej dzieło członków bełchowskiego klubu seniora.
- Ten pająk jest symbolem tego, jak wspólnie można zrobić coś wielkiego i pięknego - stwierdziła Beata Szydło.
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ: Beata Szydło w Bełchowie pod Łowiczem (Zdjęcia)
W swoim wystąpieniu apelowała o jedność, społeczny dialog i wskazywała potrzebę zajęcia się problemami ludzi, a nie partii politycznych. Następnie Szydło toczyła indywidualne rozmowy z uczestnikami spotkania. Jeden z nich porwał nawet posłankę do łowickiego oberka, który został odtańczony przy muzyce, granej przez ludową kapelę.
Przed spotkaniem w Bełchowie Beata Szydła wraz z europosłem Januszem Wojciechowskim odwiedziła gospodarstwo mleczarskie w Złakowie Kościelnym w gminie Zduny.