Będziński zamek wciąż kryje wiele tajemnic i historii.
Podczas prac remontowych muru obwodowego będzińskiego zamku odkopano sporo ceramiki średniowiecznej oraz kilka fragmentów łużyckiej, a także metale: groty do kuszy, strzemię, dwie ostrogi, hak, mnóstwo gwoździ roboty kowalskiej oraz skorup.
- To są przedmioty typowe dla miejsca, w którym był prowadzony wykop. Chodzi o międzymurze, które od średniowiecza było drogą komunikacyjną na zamek górny. Znaleziono przedmioty dokładnie takie, jakie można było tam zgubić. Są to typowe dla zamków i grodzisk groty, bełty do kuszy. Znaleziono także zgubione strzemię, połowę podkowy. To wskazuje na ruch konny po międzymurzu, a także dwie ostrogi. Prawdopodobnie jedna była z kółkiem, druga z bodźcem. Pewność będziemy mieli, gdy przedmioty wrócą do nas po konserwacji - mówi Aleksandra Rogaczewska, archeolog Muzeum Zagłębia w Będzinie.
Zobacz zdjęcia:
To nie pierwszy raz, kiedy archeologowie odkrywają przedmioty, których używano w średniowieczu.
- W latach 50. ubiegłego stulecia, podczas rekonstrukcji zamku pod wodzą dr Błaszczyka, odkopano znacznie więcej tego typu zabytków. Wówczas prowadzono prace szerokopłaszczyznowe. Teraz był to wykop wąski około 60 centymetrów szerokości, jednak dość głęboki, bo o głębokości 1 metra i 40 centymetrów - dodaje pani archeolog.
Teraz odkopane przedmioty zostaną poddane konserwacji. Do Będzina wrócą za kilka miesięcy.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Zobacz najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w programie TyDZień