Załużny został zapytany podczas ceremonii wręczenia nagród "Ukraińskiej Prawdy" w Londynie, czy możliwe jest uniknięcie III wojny światowej? Powiedział: „Prawdopodobnie moja odpowiedź się nie spodoba”.
"Trzecia wojna światowa już się zaczęła"
Mrożące krew w żyłach ostrzeżenie zostało wydane przez byłego dowódcę sił zbrojnych Ukrainy, który powiedział Zachodowi, że „trzecia wojna światowa” przeciwko Putinowi już się rozpoczęła.
51-latek dowodził wojskami Ukrainy i miesiącami powstrzymywał wojska rosyjskie, ale nie udało mu się przeprowadzić „letniej ofensywy” w 2023 r. Teraz mówi Zachodowi, że jedynym sposobem na uratowanie się jest pełne poparcie Ukrainy.
„Jestem człowiekiem, który zna się na wojskowości i historii wojskowości. W 2024 roku możemy z całą pewnością uznać, że rozpoczęła się Trzecia Wojna Światowa” – powiedział.
Ukraina nie mierzy się tylko z jednym wrogiem
Ukraina nie mierzy się już tylko z Rosją, powiedział. „Przed Ukrainą stoją żołnierze z Korei Północnej. Bądźmy szczerzy — irańskie Shahedy [drony kamikaze] też zabijają cywilów na Ukrainie" - stwierdził.
„Północnokoreańskie rakiety lecą na Ukrainę. Wojska Kim Dzong Una walczą z siłami Ukrainy w regionie kurskim. Chińskie pociski wybuchają na Ukrainie. Chińskie części są używane w rosyjskich rakietach. Większość ekspertów wojskowych uważa, że III wojna światowa się rozpoczęła" - mówił Załużny.
„To, czego oczekiwano od tak dawna, już się zaczęło”, mówił. „Ale chcę powiedzieć, że Bóg daje szansę nie tylko Ukrainie, ale i całemu światu, abyśmy mieli jeszcze czas, by dojść do właściwych wniosków.
"Wszystko można jeszcze zatrzymać tutaj, na Ukrainie. Ale z jakiegoś powodu nasi [zachodni] partnerzy nie chcą tego zrozumieć. Oczywiste jest, że Ukraina ma już zbyt wielu wrogów. Ukraina przetrwa kosztem technologii, ale nie wiadomo, czy będzie w stanie wygrać tę bitwę sama” - kontynuował.
Na koniec wyraził nadzieję, że Zachód zjednoczy się przy Ukrainie, nawet gdy w styczniu rozpocznie się prezydentura Donalda Trumpa.