Informację o rzekomej współpracy duchownego z tajnymi służbami PRL opublikowano w książce „Kryptonim ‘Klan’. Służba Bezpieczeństwa wobec NSZZ „Solidarność” w Gdańsku. Tom 2: I Krajowy Zjazd Delegatów”.
„1980-1983 rozpracowywany przez Wydział IV KW MO w Krakowie, w ramach SOR krypt. „Leo”; 27 VII 1983 roku zarejestrowany pod nr. 81208 przez Departament IV MSW w kategorii ‘kandydat’, następnie KO (Kontakt Operacyjny - red.); od 13 X 1988 r. konsultant; 30 I 1990 r. wyrejestrowany” - napisano w publikacji.
Naukowym recenzentem książki był Stanisław Cenckiewicz, szef Wojskowego Biura Historycznego i to właśnie on opublikował informację dotyczącą ks Tischnera na Twitterze.
Doniesienia o zarejestrowaniu przez tajne służby PRL duchownego, uważanego za kapelana „Solidarności”, wiele osób uznało za dowód współpracy ks. Tischnera z SB.
Tymczasem z tego typu stwierdzeniami stanowczo nie zgadza się działacz opozycji w czasach PRL, dziennikarz Maciej Gawlikowski.
„Prawda jest taka, że SB po paru latach rozpracowywania ks. Tischnera, zarejestrowała go w roku 1983 jako kandydata na TW, opracowanie w tym charakterze nie zakończyło się sukcesem, zapisano go jako Kontakt Operacyjny. Nic nie wiadomo o ewentualnej współpracy Tischnera z SB w tym charakterze, w październiku 1988 zarejestrowano go dla odmiany jako konsultanta” - napisał na Facebooku.
„Jak rozumiem, przez tuzin lat nie udało się znaleźć żadnego dowodu współpracy. Dla mnie to kończy ten temat. Zwłaszcza, że donoszenie przez ks. Tischnera w latach 80. jest zupełnie nieprawdopodobne. Każdy kto go znał, kto wie jaką miał pozycję, jakim był człowiekiem, uzna to za ponury żart” - skwitował Maciej Gawlikowski.
#pomagaMY czyli Polska Press dla powodzian
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?