Długa lista Kaczyńskiego, czyli o kogo boi się PiS [ZDJĘCIA]

Witold Głowacki
Śmierć gen. Petelickiego wpisała się w wizję świata, która w kręgu Jarosława Kaczyńskiego nie jest niczym niezwykłym. Kaczyński wspomniał o istnieniu "krótkiej listy zagrożonych", ale "lista" osób o które boi się PiS wcale nie jest krótka. Zagrożeni są wszyscy odważni, niepokorni, prawdziwi patrioci, ci, którzy odważyli się przeciwstawić "układowi", "pewnym środowiskom", "dominującym mediom". Zagrożenie jest lepkie, śliskie, wszechobecne. Dziś symbolizuje je uścisk Tuska z Putinem, wcześniej śmiech Rywina, jeszcze wcześniej Mieczysław Wachowski. KTO MOŻE BYĆ NA LIŚCIE - ZOBACZ W GALERII
Śmierć gen. Petelickiego wpisała się w wizję świata, która w kręgu Jarosława Kaczyńskiego nie jest niczym niezwykłym. Kaczyński wspomniał o istnieniu "krótkiej listy zagrożonych", ale "lista" osób o które boi się PiS wcale nie jest krótka. Zagrożeni są wszyscy odważni, niepokorni, prawdziwi patrioci, ci, którzy odważyli się przeciwstawić "układowi", "pewnym środowiskom", "dominującym mediom". Zagrożenie jest lepkie, śliskie, wszechobecne. Dziś symbolizuje je uścisk Tuska z Putinem, wcześniej śmiech Rywina, jeszcze wcześniej Mieczysław Wachowski. KTO MOŻE BYĆ NA LIŚCIE - ZOBACZ W GALERII Maciej Jeziorek/Polskapresse
Skoro Polską rządził i rządzi wszechpotężny układ, oczywistą oczywistością jest, że każdy, kto zdoła mu się przeciwstawić, staje się automatycznie zagrożony. Bez tego równania nie byłoby prawicy - pisze Witold Głowacki.

Poczucie stałego, dyskretnego, lecz nieodpartego zagrożenia od lat towarzyszy większości polityków polskiej prawicy. Może właśnie dlatego dla sporej części z nich najbardziej naturalną reakcją na wiadomość o śmierci generała Sławomira Petelickiego była myśl, że z pewnością nie było to samobójstwo. Tym bardziej, że przecież twórca GROM od ładnych kilku miesięcy identyfikowany był przez nich jako "człowiek, który przejrzał na oczy". I atakując PO w związku ze Smoleńskiem, przeszedł na odpowiednią stronę okopów polsko-polskiej wojny.

(...)

Sama wiadomość o śmierci Petelickiego wystarczyła więc pisowskiej prawicy do tego, by dopisać do niej całą resztę mrocznej historii o człowieku "uciszonym" przez "tych, którym się naraził". Bo "człowiek, który przejrzał na oczy" na polskiej prawicy staje się automatycznie człowiekiem, który "się naraził". Tego typu określenia padają nawet wobec publicystów, którzy - jak na przykład Roman Graczyk - po prostu piszą dziś o lustracji czy najnowszej historii w poprzek linii "Gazety Wyborczej", w której niegdyś pracowali.

Śmierć gen. Petelickiego automatycznie wpisała się w wizję świata, która w kręgu Jarosława Kaczyńskiego nie jest niczym niezwykłym

Tymczasem gdy "przejrzenie na oczy" i "narażenie się" występuje w połączeniu z "głęboką wiedzą o funkcjonowaniu państwa", jaką według PiS posiadł gen. Petelicki, dla polityka prawicy sytuacja staje się jednoznaczna. To zagrożenie dla jego czci, wiarygodności, a nawet życia. To nic, że Petelicki przez całe lata trzymał się jak najdalej najpierw od PC, później PiS. To nic, że najostrzej chyba krytykował ludzi kojarzonych z braćmi Kaczyńskimi, w tym swego następcę w GROM gen. Romana Polko. Zmieniając front i mówiąc źle o Platformie i rządzie, natychmiast - zdaniem polityków Prawa i Sprawiedliwości - zapisał się do ich armii. Tym samym zaś wszedł na listę osób zagrożonych.

To rozumowanie ma cały pakiet uzasadnień. By je pokrótce wyłożyć, nie trzeba wcale sięgać po "głęboko zakorzenione charakterystyki psychologiczne prawicowości w ogóle, a polskiej prawicy w szczególności", jak uczyniła to na początku roku Krystyna Skarżyńska. Wybitna psycholog społeczna wywiodła wówczas na łamach "Gazety Wyborczej" żywiołową niechęć prawicowych polityków i internautów względem Jerzego Owsiaka i WOŚP z właściwego jej zdaniem prawicy kompleksu niższości i stereotypu Polaka patrioty "cierpiącego za miliony". Zapewne po te same lub zbliżone argumenty można by więc sięgnąć, by dokonać najprostszej egzegezy "krótkiej listy" Jadwigi Staniszkis i Jarosława Kaczyńskiego. Rechot "lemingów" i irytacja "pisiorów" zapewnione. Dla pierwszych to kolejne wypełnienie równania: prawicowiec = psychol, dla drugich przykład medialnej manipulacji przez bezczelną stygmatyzację.

Tymczasem byłoby to i uproszczenie, i nadużycie. Bo to poczucie zagrożenia nie jest na prawicy niczym wstydliwym. Ba, raczej nobilituje - bo to, że ktoś nie jest wystarczająco zagrożony, oznacza, że niespecjalnie zdążył odpowiednio się "narazić". Jeszcze więcej - to poczucie zagrożenia dziś jest jednym z leitmotivów pisowskiej ideologii, zarazem zaś jednym z pierwszych z tej ideologii wniosków. Idea IV RP, dzięki której PiS zdołał sięgnąć w 2005 roku po władzę w Polsce, oparta została przecież na założeniu, że RP o poprzednim numerze okazała się zgniłym kompromisem. Beneficjentami tego kompromisu stali się zaś przede wszystkim ludzie dawnej nomenklatury i służb, skorumpowani politycy i przekraczający granice prawa biznesmeni. "Środowiska dotąd potężne i wpływowe" - jak wielokrotnie ujmował to sam Jarosław Kaczyński. "Układ" - to pojęcie z kolei ukuł Andrzej Zybertowicz, jeden z głównych - obok współsprawczyni ostatniego zamieszania z "krótką listą" - ideologów IV RP. I to właśnie proste wnioskowanie z teorii układu prowadzi do teorii permanentnego zagrożenia.

Skoro Polską rządził (i na powrót rządzi) potężny układ, nic dziwnego, jeśli jest on w stanie sięgać po potężne narzędzia wobec tych, którzy ośmielili się mu przeciwstawić. Niekoniecznie narzędzia ostateczne.

Cały tekst przeczytasz w weekendowym wydaniu dziennika "Polska" lub w serwisie prasa24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 22

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
MAX WYBORCA PIS
wpisała się w wizję świata, która w kręgu Jarosława Kaczyńskiego nie jest niczym niezwykłym- to jest własnie przykład dyskretnego dzienkrstwa na usłaugach głupoty Polskiej !- bo jak autor chciał napisać co kolwiek na temat dziejów prawicy w Polsce w dysktretnym wydaniu to niech by sie chłop cofnął do lat 90 - zrozumial by jak bardzo śmierć --oczywiście przypadkowa!!!/słuzby specjane z bolkiem i przdupasami pana K oraz nic nie wiedzącą Suchocką odbiły swe pietno na tak zwanej prawicy!!! - no ale cóz piszemy bo płaca - a placa bo piszemy -po-prawnie -PO-litycznie !
d
dowcipas
w stanie Załatwić troszkę kasy na łózka dla obłąkanych pisowców ? zresztą ROSTOWSKI JEST DYSPOZYCYJNY TO CHŁOPAK DODRUKUJE WAM kasę na te łózka !
G
Gazda z Diabelnej
Przerażony skąd weżniemy tyle łózek w psychiatryku
M
MAX WYBORCA PIS
I WPROWADZISZ NAS DO EUROLANDU -- SPIEPRZAJ DZIADU !! HRABIO Z RUSKIEJ BUDY !! sam twój wpis powoduje że z ciebie taki hrabia jak ze mnie komunista !

Około 20 lat temu "obalono" w Polsce komunizm!! prawda to czy fałsz ?
Obalono tak skutecznie, że żadnemu z czerwonych nie spadł nawet włos z głowy, czołowi komuniści stali się nagle socjaldemokratami, trockiści przeobrazili się w działaczy społecznych, reżyserzy, którzy udowadniali, dlaczego AKowcy byli straconym pokoleniem, w opozycyjnych intelektualistów, PRLowscy prawnicy, stali się prokuratorami , sędziami i konstytucjonalistami,redaktorzy PRL-owskiej TV właścicielami prywatnych TV, członkowie ZMS,PZPR, UBecy i kapusie - stali się kapitalistami pełną gębą i ludźmi roku Forbesa. A robotnicza hołota przemieniła się w robotniczą bezrobotną hołotę. Mieliśmy szansę zaobserwować, jak to można w naszym demokratycznym państwie prawa bezkarnie zastrzelić generała policji i jak do tej pory nie udało się ustalić mocodawców. Mogliśmy zaobserwować, jak po kolei są umarzane wszelkie procesy w sprawach gospodarczych, gdzie Polskę okradano na miliardy dolarów. Jak rozpadały się samochody inspektorów NIKu, jak odwoływano kolejnych sędziów, jak ginęli świadkowie, jak z komisji śledczych robiono medialną szopkę ( komisja hazardowa ). Zaprawdę, polscy autorzy książek sensacyjnych powinni zostać uznani za grupę zawodową, którą dotknęło strukturalne bezrobocie - jak tu cokolwiek sprzedać w takich warunkach? Jak miałaby sobie poradzić Agatha Christie ze swoim Orientexpressem, kiedy w polskich więzieniach "wiesza się" trzech kolejnych światów w sprawie Olewnika ? Dzisiaj taki Lem ze swoją wirtualną rzeczywistością, lub iluzjami wywołanymi chemicznymi substancjami z "Kongresu futurologicznego" miałby miażdżącą konkurencję ze strony miłościwie nam panującego (Pijarującego, jak kto woli) premiera Tuska i sztabu jego socjotechników oraz szpeniów od marketingu politycznego, którzy co dzień fundują nam taką matrixową rzeczywistość, że firmy informatyczne powinny podkupować od nich licencje i wdrażać, wdrażać, wdrażać. Natomiast od pamiętnego kwietnia dosłownie czuję, że jestem naocznym świadkiem, jak Wielka Historia wylewa (nomen omen) ze swoich utartych od kilkunastu lat szlaków, zatacza koło i miażdży niepokornych i pechowców. Miażdży na śmietniku smoleńskiego lotniska. Widzimy, jak po tej miazdze "nasz rząd" jest w zasadzie ekspozyturą woli Rosji i Niemiec. Widzimy jak coraz bardziej uzależniamy się od rosyjskiego gazu, widzimy jak możni Unii Europejskiej świetnie dogaduje się z Rosją naszym kosztem (Nord Stream). Koncesje na gaz łupkowy praktycznie już rozdane obcemu kapitałowi. Widzimy jak "nasze elity intelektualne" wypisują wazeliniarskie i wiernopoddańcze odezwy do bratniej potęgi. Widzimy rosnącą potęgę Chin, obudowanie imperium przez Rosję rywalizującej z chinami, widzimy wycofanie się USA z obecności w Europie
W Polsce nadal rządzą POplecznicy tych, którzy dorobili się na Narodzie w dyktaturze PRLu, uwłaszczeni przez Okrągły Stół. Tajemnica Okrągłego Stołu ,to gwarancja nietykalności oraz uwłaszczenie się śmietanki PZPR na Narodzie , oraz dopuszczenie do koryta elity ówczesnej solidarności i przerzucenie kosztów długu na szarych Polaków.
H
Hrabia Z.
Widzę,że wielu tu na forum ciemnych radiomaryjnych pisowskich matołów. Gratuluję. Reprezentujecie poziom XIX-wiecznych chłopów ...ale w sumie pewnie i takie macie pochodzenie,a ze świata nie znacie i z wykształceniem pewnie też nie najlepiej to takie są efekty. Pozdrawiam Was pisowscy węszyciele sPISków i narzekacze. Psy szczekają,karawana jedzie dalej.
k
krzysztof
Nie badz ZLOSLIWY! Prezesik zrobil doktorat piszac o Leninie.Nie przypominaj czasow gdy Blizniacy budowali komune,a ich rodzice zapomnieli o AK.
SYLWESTER
TYLKO WROGOWIE POLSKI Z REZIMU "PO" MOGA PODWAZAC ZAGROZENIE!. Mozna posiadac odmien ne zdanie czy posiadac wlasna opinie ale jezeli w gre wchodzi ZAGROZENIE ZYCIA to tylko DEBILIZMEM mozna nazwac pokpiwanie ze STREFY NIEBEZPIECZNEJ sygnalizujacej przez b.Premiera dr.Jaroslawa Ka czynskiego . Poczytajcie sobie historie od ktorej Rzad Tuska tak Polakow odpedza, albo zapytajcie starsz ych Polakow jak zcigano Polskich Patriotow z "AK" . Aresztowania , tortury, fikcyjne procesy skazujace na smierc ! . Wyroki wykonywano w piwnicach Komend NKWD czy SB strzalem z pistoletu w tyl glowy!!!!. Cial Rodzinom do dzisiaj nie wydano !. Ci ZBRODNIARZE KOMUNISTYCZNI ZYJA SOBIE BEZKARNIE NA EMERYTURACH O NAJWYZSZYCH NOMINALACH !. Wlasnie obecnie poprzez mafine zwiazki otrzymuja lekarskie zwolnienia od...procesow sadowych (sic?). Bardzo dobrze, ze Pat rioci Polscy obawiajac sie o wlasne zycie zatrudniaja PRYWATNA OCHRONE . W latach osiemdziesiatych sam uczestniczylem w Ochronie Polskich Ksiezy . Teraz juz nie jest to tajemnica ale instrukcja poucze niem : Jednego ze znanych Ksiezy obstawialismy... PODWOJNIE czyli za Ksiedzem szla OCHRONA a za OCHRONA szla nastepna OCHRONA . Gdyz otrzymalismy informacje ze "SB" rozpracowalo OCHRONE i nalezalo zabezpieczyc OCHRONE KSIEDZA !. Autorzy przestepczej dzialalnosci zyja I PODZIEKOWANIA DR.JAROSLAWOWI KACZYNSKIEMU ZA UWAGI OSTROZNOSCI DLA PATRIOTOW !. Szczesc Boze !
k
krzysztof
Pan kaczynski zatrudnia ochroniarzy,podobnie jak nieboszczyk Muamar Kadaffi.Kadaffi ,prawdziwy mezczyzna zatrudnial same KOBIETY(W RAZIE CO DO CZEGO....)Ile kobiet zatrudnia PREZESIK?
O
Ochroniarz
chodziłby bez obstawy.
Poza tym matole, PiS wynajmuje prywatnych ochroniarzy.
m
max wyborca pis
PAN GŁOWACKI CHCE MI KONIECZNE WMÓWIĆ ZE POLSKA TO NORMALNE PAŃSTWO BEZ UKŁADU

ALE DOWCIPAS HE HE - I CO SIĘ POTEM DZIWIĆ ZE TACY LUDZIE PO-PIERAJĄ ALE TAK NAPRAWDĘ TO SAMI NIE WIEDZA CO !
m
max wyborca pis
TUSKA - OSTRO WALĄ PO KATASTROFIE ! - TO CO SIĘ JARKOWI DZIWIĆ ZE WOLI CHŁOPAKÓW Z GROMU
PRZYNAJMNIEJ NIE WALA NA SŁUŻBIE I GAŚNICAMI SIĘ NIE BAWIĄ ZA -- JAK TO PO-WIEDZIAŁEŚ PO-DATKI !! spytaj się lepiej donka ile dywan po imprezce z ochroną kosztował -- państwową ochrną jak by nie było

pozdrawiam z bulem !
m
max wyborca pis
to ty się lecz na obłudę i nieuctwo ! i stwierdzam to z bulem !!!

Publicysta Aleksander Ścios publikuje pytania skierowane do kandydata Platformy Obywatelskiej Bronisława Komorowskiego. Liczymy, że wyborcy nie zlekceważą tych pytań.

1. W jakich okolicznościach podczas internowania w roku 1982 poznał Pan późniejszego współpracownika WSI o pseudonimie "Tomaszewski" (stomatolog leczący internowanych) i jak długo trwała ta znajomość?

2. Czy prawdą jest, że w latach 1991-92, gdy był Pan wiceministrem ON, powierzył Pan "Tomaszewskiemu" dużą kwotę pieniędzy (260 tys.DM), aby ten wpłacił je do tzw. "Banku Palucha" za pośrednictwem płk. Janusza Rudzińskiego. Skąd pochodziły środki przeznaczone na tę lokatę?

3. Czy odzyskaniem tych pieniędzy, za pośrednictwem współpracownika "Tomaszewski", zajmował się Kontrwywiad WSI? (Raport w Weryfikacji WSI str.77 i nast.)

4. Czy prawdą jest, że będąc wiceministrem ON, po pierwszej turze wyborów prezydenckich w roku 1990 informował Pan Krzysztofa Wyszkowskiego, że otrzymał od WSW szczegółowe informacje w sprawie zawartości tzw. "czarnej teczki" Stana Tymińskiego - czyli dokumentów potwierdzających współpracę Lecha Wałęsy z SB? Jakiego rodzaju informacje otrzymał wówczas Pan od służb wojskowych?

5. Na czyją prośbę lub polecenie działał Pan w roku 1992, gdy zwrócił się Pan do dr. Andrzeja Grajewskiego (późniejszego szefa Kolegium IPN) z propozycją, by ten podjął się opracowywania na rzecz WSI analiz na temat zewnętrznych zagrożeń państwa? Jak wynika z Raportu z Weryfikacji WSI, oficerowie tej służby zamierzali wykorzystać Grajewskiego także do typowania i werbunku dziennikarzy.

6. Z jakich powodów na początku lat 90. zdecydowano o wynajęciu przez Departament Wychowania MON (podległy Panu jako wiceministrowi) budynku przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie na salon sprzedaży mercedesów firmy Sobiesława Zasady oraz o zakupie samochodów tej marki na potrzeby armii?

Transakcję nadzorował gen. Adam Tylus, który po otrzymaniu szlifów generalskich odszedł z wojska i został dyrektorem biura obsługi zamówień publicznych i specjalnych w firmie Sobiesław Zasada Centrum S.A.. Firma ta współpracowała z Fundacją Pro Civili. W dokumentach informacyjnych Fundacji "Pro Civili" z 1998 roku, podpisanych przez Krzysztofa Werelicha wymienia się wśród dostawców różnych towarów firmy Sobiesław Zasada Centrum SA., Volvo Poland i Pati Soft sp. z o.o., a wśród "odbiorców strategicznych" Ministerstwo Obrony Narodowej. Następnie Tylus został zastępcą prezesa firmy Ster-Projekt i Ster-Projekt Technologie C4I, zajmującej się projektowaniem i wdrażaniem systemów dowodzenia i kierowania, przeznaczonych dla wojska. Jednocześnie był stałym doradcą sejmowej Komisji Obrony Narodowej, której Pan przewodniczył. Jak informowała prasa, "zdaniem Bronisława Komorowskiego, przewodniczącego komisji, regulamin Sejmu nie zabrania być doradcą osobie, która zasiada w zarządzie firmy, oferującej wojsku sprzęt i usługi."

7. Co zdecydowało o zatrudnieniu gen. Adama Tylusa jako doradcy w Pana gabinecie politycznym (jako ministra obrony narodowej) oraz powierzeniu mu roli stałego doradcy sejmowej Komisji Obrony Narodowej, której Pan przewodniczył?

8. Co zdecydowało, że w roku 1991 awansował Pan byłego szefa Zarządu WSW WOPK płk. Lucjana Jaworskiego na stanowisko szefa Kontrwywiadu Wojskowego?

W latach 80. płk. Jaworski odznaczał się szczególną gorliwością w zwalczaniu opozycji, niszczył prasę podziemną, ścigał współpracujących z opozycją filmowców, tropił "obce pochodzenie" członków opozycji, zakładał podsłuchy, werbował agenturę. To na skutek jego działań w więzieniu znalazła się min. Hanna Rozwadowska, kierująca logistyką "Wiadomości". Po nominacji na szefa KW, płk. Jaworski w latach 1991-93 prowadził działania operacyjne, skierowane przeciwko środowiskom opozycji niepodległościowej oraz przeciwko rządowi Jana Olszewskiego. Nadzorował również SOR "Szpak" - dotyczącą rozpracowania Radosława Sikorskiego.

9. Czy w latach 1990-93, jako wicem
r
ryszard
prezes najzwyczajniej opisuje metody i mechanizmy stosowane w czasach jego "wadzy"..
X
XY
Za moment bedzie za pozno. Bedziesz szukal WC w lodowce.
p
psychiatra
Trzeba go rozszyfrowac o co mu chodzi- skoro sie boi, to jeszcze dolozyc mu nastepnych 6 szt.
Wróć na i.pl Portal i.pl