Podobnie jak podczas konferencji w Rynku, lider „Wiosny” chwalił Wrocław i wrocławskiego prezydenta. - Jestem dumny z Wrocławia, bo to europejskie miasto – mówił. - Jeśli Polska ma się czym pochwalić w Europie to między innymi Wrocławiem. Może Polska nie ma dobrego prezydenta ale ma całkiem niezłych prezydentów miast.
- Tradycyjnym politykom szczeny opadają jak widzą co my tu robimy – mówił Biedroń w swoim przemówieniu na konwencji. Nawoływał do zakończenia konfliktów, sporów i podziałów „wojny polsko – polskiej. - To nie nasza wojna – mówił.
Padło też wiele obietnic. Mówił o nich nie tylko sam lider nowej partii ale i jego współpracownicy. Wśród nich Michał Syska z Wrocławia. Zapowiedział podwyżki pensji nauczycieli, pielęgniarek i innych osób pracujących w służbie zdrowia. Mają być minimalne emerytury – 1600 zł miesięcznie – dla wszystkich, urlopy i urlopy rodzicielskie dla osób zatrudnionych na „umowach śmieciowych”. - Nasz program nie jest radykalny. To europejska norma – dodał Syska.
Zebrani na konwencji usłyszeli też o rozdziale Kościoła od państwa, likwidacji zakazu aborcji, a także o walce ze smogiem oraz o planach zwiększenia produkcji prądu z elektrowni słonecznych i wiatrowych.
Robert Biedroń: 35 obietnic za 35 miliardów złotych. Co zawi...
ZOBACZ TEŻ:
Robert Biedroń we Wrocławiu ciepło o Jacku Sutryku