Duży pożar w mieście Dzierżyńskij niedaleko Moskwy. Płoną magazyny opon - WIDEO

Adam Kielar
Opracowanie:
Wideo
od 16 lat
Płoną magazyny opon wokół elektrociepłowni w mieście Dzierżyńskij niedaleko Moskwy. Na nagraniach, krążących w mediach społecznościowych, widać kłęby gęstego, czarnego dymu. Nie wiadomo na razie, co było przyczyną pożaru.

Pożar niedaleko Moskwy

Pożar wybuchł w piątek około 9 rano czasu lokalnego. W sieci pojawiły się filmy, pokazujące płonące opony oraz kłęby gęstego, czarnego dymu, unoszące się nad miejscem zdarzenia.

Jak informują lokalne media, pożar obejmuje 2,500 metrów kwadratowych, a dym jest widoczny z bardzo dużej odległości.

Według agencji RIA Novosti, ogień rozprzestrzenił się na dach jednego z sąsiednich budynku. Na miejscu działają straż pożarna, w tym śmigłowce, które zrzucają wodę.

Portal Moskwa Online (msk1.ru) pisze, że zapach palonych opon można wyczuć w samej Moskwie. Z okolic pożaru ewakuowano pracowników innych zakładów, które znajdują się w tamtej okolicy.

Dzierżyńskij leży na południowy-wschód od Moskwy

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Polecjaka Google News - Portal i.pl

Źródła: i.pl, msk1.ru

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

q
qqq
Kto sieje wiatr...
W
Witold Duch
12 maja, 13:22, Aut. Konrad Rękas:

Pracując przed laty w samorządzie województwa ze zdziwieniem dowiedziałem się, że ambasada amerykańska prowadzi regularne odprawy i telekonferencje z udziałem wojewodów. Niżsi urzędnicy amerykańskiej placówki dyplomatycznej w Polsce odbierają raporty i wydają bezpośrednie polecenia urzędnikom polskim wysokiego i średniego szczebla, zarządzając nawet sprawami lokalnymi, np. dotyczącymi drogownictwa, zarządu przejść granicznych, oczywiście porządku publicznego i bezpieczeństwa. Oczywiście dla Polaków takie umiejscowienie obcej ambasady zupełnie jawnie i oficjalnie ponad strukturami państwa – wywołuje jednoznaczne skojarzenie z okresem upadku państwowości polskiej w XVIII wieku, kiedy podobne praktyki stosowali posłowie przyszłych państw zaborczych, czyli Rosji, Prus i Austrii. Nawet w okresie dominacji sowieckiej kontrola sprawowana była dyskretniej i mniej ostentacyjnie.

Podobnie zresztą rzecz się miała z obecnością Armii Sowieckiej na terenie komunistycznej Polski. Trzeba zauważyć, że inaczej niż dzisiaj Amerykanie i ich polscy zwolennicy – Sowieci wykazywali się pewną dozą wrażliwości i zrozumienia dla polskich uczuć, w tym naszej dumy narodowej. Stacjonowanie Armii Sowieckiej w żadnym stopniu nie była eksponowane. Praktycznie poza faktycznymi miejscami rozlokowania Sowieci nie byli w ogóle widoczni, funkcjonowali niemal wyłącznie w swoich bazach, a na te tematy obowiązywał zapis cenzorski. Władze komunistyczne lubiły wręcz okazywać pewne zażenowanie (zapewne nieautentyczne) i żebrać o popularność populistycznymi mrugnięciami, w rodzaju „wiecie na jakim świecie żyjemy” z machnięciem ręką na wschód. Co zabawne – to działało!

Nikomu też nie przychodziło do głowy, by świętować obecność w Polsce obcych wojsk, nie urządzano z tego powodu parad radości, nie kazano dzieciom w szkołach rysować wesołych obrazków wyrażających zachwyt, że jesteśmy okupowani. Tymczasem teraz tak właśnie się dzieje z Amerykanami. Choć ich obecność jest uciążliwa, G.I. Joes nie raz już powodowali wypadki drogowe, prowokowali awantury, zaczepiali polskie kobiety – wciąż jedyną dopuszczalną formą odnoszenia się do tego jest ciągła radość i przywoływanie „strategicznej przyjaźni polsko-amerykańskiej” Sowieci przynajmniej tej hipokryzji nam oszczędzali…

https://konserwatyzm.pl/rekas-opuscmy-amerykanski-sektor/

Nie szczuj, ruski trollu. Wasi byli gorsi, niż SSSonderkomando i brygada ROA, nie masz co porównywać i szczuć.

8gwiazdek
12 maja, 13:12, a:

wspaniała akcja.

ruskie w moskwie penie myślą, że jakaś rakiet walnęła

panika, niepewność, super wrażenia

czy wierzą władzom które mówią, że to tylko zwykły pożar składowiska?

skoro słup ognia widać z wielu kilometrów to psychologicznie działa przytłaczająca

nawet jeśli to tylko "zwykły" pożar

Wołodia pewnie też sobie zadaje pytania:

jak to możliwe, że przez tyle lat nic nie płonęło tak widowiskowo a teraz od kilku miesięcy same "zwykłe" pożary trapią cały kraj

Tymczasem Polacy zastanawiają się dlaczego giną od obcych rakiet nie będąc nawet w stanie wojny :) #efektpis

B
Bolszewika GOŃ !
Ruski mają "zręczne i wyraziste" metody

MOBILIZOWANIA SPOŁECZEŃSTWA do współczesnej "wojny ojczyźnianej"

W jednym roku 1999 (w jednym miesiącu: wrześniu) kilka bloków mieszkalnych wyleciało w powietrze i miało przekonać że to czeczeńscy terroryści których należy najechać:

4 IX 1999: Bujnaksk

8 IX 1999: Moskwa

13 IX 1999: Moskwa

16 IX 1999: Wołgodońsk

22 IX 1999: Riazań (tu się nie udało ! bo mieszkańcy zdemaskowali FSB podkładające ładunku w piwnicy, oficjalne tłumaczenie: FSB sprawdzało czujność obywateli ! hahahha )

I skoro to wszystko g... dało, ruski zrozumieli że należy uderzyć dronami centrum światowego satanizmu na samym Kremlu !

3 maja 2023: Kreml
A
Aut. Konrad Rękas
Pracując przed laty w samorządzie województwa ze zdziwieniem dowiedziałem się, że ambasada amerykańska prowadzi regularne odprawy i telekonferencje z udziałem wojewodów. Niżsi urzędnicy amerykańskiej placówki dyplomatycznej w Polsce odbierają raporty i wydają bezpośrednie polecenia urzędnikom polskim wysokiego i średniego szczebla, zarządzając nawet sprawami lokalnymi, np. dotyczącymi drogownictwa, zarządu przejść granicznych, oczywiście porządku publicznego i bezpieczeństwa. Oczywiście dla Polaków takie umiejscowienie obcej ambasady zupełnie jawnie i oficjalnie ponad strukturami państwa – wywołuje jednoznaczne skojarzenie z okresem upadku państwowości polskiej w XVIII wieku, kiedy podobne praktyki stosowali posłowie przyszłych państw zaborczych, czyli Rosji, Prus i Austrii. Nawet w okresie dominacji sowieckiej kontrola sprawowana była dyskretniej i mniej ostentacyjnie.

Podobnie zresztą rzecz się miała z obecnością Armii Sowieckiej na terenie komunistycznej Polski. Trzeba zauważyć, że inaczej niż dzisiaj Amerykanie i ich polscy zwolennicy – Sowieci wykazywali się pewną dozą wrażliwości i zrozumienia dla polskich uczuć, w tym naszej dumy narodowej. Stacjonowanie Armii Sowieckiej w żadnym stopniu nie była eksponowane. Praktycznie poza faktycznymi miejscami rozlokowania Sowieci nie byli w ogóle widoczni, funkcjonowali niemal wyłącznie w swoich bazach, a na te tematy obowiązywał zapis cenzorski. Władze komunistyczne lubiły wręcz okazywać pewne zażenowanie (zapewne nieautentyczne) i żebrać o popularność populistycznymi mrugnięciami, w rodzaju „wiecie na jakim świecie żyjemy” z machnięciem ręką na wschód. Co zabawne – to działało!

Nikomu też nie przychodziło do głowy, by świętować obecność w Polsce obcych wojsk, nie urządzano z tego powodu parad radości, nie kazano dzieciom w szkołach rysować wesołych obrazków wyrażających zachwyt, że jesteśmy okupowani. Tymczasem teraz tak właśnie się dzieje z Amerykanami. Choć ich obecność jest uciążliwa, G.I. Joes nie raz już powodowali wypadki drogowe, prowokowali awantury, zaczepiali polskie kobiety – wciąż jedyną dopuszczalną formą odnoszenia się do tego jest ciągła radość i przywoływanie „strategicznej przyjaźni polsko-amerykańskiej” Sowieci przynajmniej tej hipokryzji nam oszczędzali…

https://konserwatyzm.pl/rekas-opuscmy-amerykanski-sektor/
A
Aut. Konrad Rękas
Pracując przed laty w samorządzie województwa ze zdziwieniem dowiedziałem się, że ambasada amerykańska prowadzi regularne odprawy i telekonferencje z udziałem wojewodów. Niżsi urzędnicy amerykańskiej placówki dyplomatycznej w Polsce odbierają raporty i wydają bezpośrednie polecenia urzędnikom polskim wysokiego i średniego szczebla, zarządzając nawet sprawami lokalnymi, np. dotyczącymi drogownictwa, zarządu przejść granicznych, oczywiście porządku publicznego i bezpieczeństwa. Oczywiście dla Polaków takie umiejscowienie obcej ambasady zupełnie jawnie i oficjalnie ponad strukturami państwa – wywołuje jednoznaczne skojarzenie z okresem upadku państwowości polskiej w XVIII wieku, kiedy podobne praktyki stosowali posłowie przyszłych państw zaborczych, czyli Rosji, Prus i Austrii. Nawet w okresie dominacji sowieckiej kontrola sprawowana była dyskretniej i mniej ostentacyjnie.
a
a
wspaniała akcja.

ruskie w moskwie penie myślą, że jakaś rakiet walnęła

panika, niepewność, super wrażenia

czy wierzą władzom które mówią, że to tylko zwykły pożar składowiska?

skoro słup ognia widać z wielu kilometrów to psychologicznie działa przytłaczająca

nawet jeśli to tylko "zwykły" pożar

Wołodia pewnie też sobie zadaje pytania:

jak to możliwe, że przez tyle lat nic nie płonęło tak widowiskowo a teraz od kilku miesięcy same "zwykłe" pożary trapią cały kraj
D
Dima Miedźwiedziew
12 maja, 12:40, gość:

Bestialska rosja rozpada się na naszych oczach.

12 maja, 13:03, Putin Wołodia:

na naszych oczach to się Polska rozpada

bierz więcej to świństwo a na własne oczy zobaczysz jeszcze więcej

P
Putin Wołodia
12 maja, 12:40, gość:

Bestialska rosja rozpada się na naszych oczach.

na naszych oczach to się Polska rozpada

J
Jak to u kacapów bywa
Stare opony, nie zdążyli spalić w elektrociepłowni, pewnie pili tam haryłkę, kuryli no i zhareło składowisko opon.
W
Wala Nawalona
Андрей ! .давай .давай !

Русский тролль .напиши что .произошло в .Москве
A
Antibulr
Po co ten film z Polski? Chyba że Policja i PSP prowadzą działania w Rosji :D
g
gość
Bestialska rosja rozpada się na naszych oczach.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl