13. Latami obserwował ptaki i śpiewa pięknie, jak one

Po raz pierwszy był w teatrze, gdy miał 18 lat. Do dziś jest na scenie. Dzieciństwo spędził w rodzinnym Miasteczku Śląskim. Jak sam twierdzi, jego ulubionym miejscem zabaw były wówczas pobliskie hałdy pohutnicze. - Mieszkało tam mnóstwo ptaków, godzinami podglądałem ich życie - wspomina Krzysztof. - Ta pasja pozostała mi do dziś.
Teraz sam hoduje różne ptaki. Za miejsce pracy wybrał scenę najpierw Melpomeny, a teraz też podkasanej muzy. A śpiewa jak te ptaki.

Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

14. Marzyła o śpiewaniu, choć nie zabrakło łez

Ambitna i pracowita Ania nie sprawiała rodzicom żadnych kłopotów. Typowa dobra uczennica. Ktoś mógłby powiedzieć - kujon.
Nie uciekała z domu, nie szukała także dodatkowych wrażeń. Od małego dziecka pragnęła śpiewać. - Pierwsze próby oczywiście z dezodorantem w ręku, który udawał mikrofon. I dziś jestem piosenkarką. Spokojnie i wytrwale pracowałam na swój sukces - opowiada. I pomimo tego, że w jej karierze nie brakowało łez...

Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

1. Od małego był wielkim miłośnikiem samochodów

"Każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma..." - brzmiała jedna z dziecięcych piosenek. W jego przypadku to były samochody.
- Rzeczywiście, od moich najmłodszych lat miałem prawdziwego bzika na punkcie samochodów. Potrafiłem rozpoznać każdy ich model. Wystarczyło mi tylko, że usłyszałem ryk silnika tego auta. Wśród moich zainteresowań były ponadto traktory, koparki oraz dźwigi - podkreśla, dodając, że pasja motoryzacyjna wciąż obecna jest w jego życiu. Także dzięki pracy. Wśród licznych obiektów, które Tomasz zaprojektował, są m.in. salony samochodowe