– Te liczby niestety mogą się zwiększyć. Z danych ZUS wynika, że 83 procent Polaków przechodzi na emeryturę od razu, gdy osiągnie odpowiedni wiek. To sugeruje, że większość uprawnionych skorzysta z tej możliwości, co przełoży się na zdecydowane obniżenie środków finansowych pozostających do ich dyspozycji. W efekcie część z nich może po prostu nie być w stanie regulować zaciągniętych wcześniej zobowiązań – mówi prezes zarządu KRD Adam Łącki.
Sytuację pogorszy obniżenie wieku emerytalnego
Od pierwszego października 2017 roku przestanie obowiązywać ustawa poprzedniego rządu o stopniowym wydłużaniu czasu pracy do 67 lat. Tym samym prawo do świadczenia emerytalnego uzyskają kobiety w wieku od 60 do 61 lat i 4 miesięcy oraz mężczyźni w wieku od 65 do 66 lat i 4 miesięcy.
Emeryci to bardzo lubiana grupa płatników. Dysponują stałym i pewnym źródłem miesięcznych wpływów. Ponadto, większość z nich stara się terminowo regulować swoje zobowiązania. Im jednak wcześniej decydują się przejść na emeryturę, tym niższe otrzymują świadczenia. W niektórych przypadkach może to oznaczać wzrost problemów ze spięciem domowego budżetu, kłopoty finansowe, a w efekcie długi. Dlatego przed decyzją o wcześniejszym przejściu na emeryturę warto sumiennie podliczyć swoje finanse – deklaruje Łącki
W KRD BIG najwięcej jest długów seniorów wobec instytucji finansowych. Niezapłacone w terminie zobowiązania wobec banków i firm pożyczkowych stanowią ponad 20 procent. Dwukrotnie większe jest zadłużenie wobec funduszy sekurytyzacyjnych i firm windykacyjnych. To najczęściej także długi wobec kredytodawców, z tym, że sprzedane wtórnym wierzycielom. Emeryci nie płacą również rachunków za mieszkanie, za wodę, prąd, czy gaz oraz za telewizję, internet, czy telefon.
