Fiesta produkowana jest także w bardziej praktycznym i chętniej wybieranym przez polskich klientów nadwoziu 5-drzwiowym. Z taką właśnie wersją, napędzaną benzynowym silnikiem 1,4 l mieliśmy okazję zapoznać się bliżej.
Fiesta zbudowana jest na nowej płycie, ale ma te same wymiary zewnętrzne, co poprzednik. Jej wnętrze jest jednak zupełnie inaczej rozplanowane. Szeroka deska rozdzielcza z kosmicznym panelem pośrodku, wiernie naśladującym ten z modelu koncepcyjnego spodoba się młodszej, "komputerowej" klienteli.
Osadzone w tubach zegary, świetnie leżąca w dłoniach kierownica, sportowy drążek zmiany biegów czy wreszcie profilowane, o długim siedzisku fotele zachęcają do szybszej i dłuższej jazdy. Znaczny rozstaw osi (249 cm) gwarantuje sporo miejsca na nogi, nie brakuje go również na tylnej kanapie.
Nowy model Forda jeździ tak dobrze, jak wygląda. To oczywiście także zasługa sztywniejszego, dopracowanego zawieszenia, z którego słynie firma. Rzecz jasna na ostrzejszych zakrętach czy dziurawych odcinkach drogi trzeba pamiętać, iż auto jest lekkie (waży tylko 979 kg) i nie jest to Mondeo, które takie dziury tłumi łatwiej.
Silnik naszej Fiesty miał 96 koni, to dużo jak na samochód tej klasy, podstawowy 1,25 l ma tych koni o 1/3 mniej.
Ford poruszał się dość sprawnie, choć na osiągnięcie setki trzeba czekać ponad 12 sekund. Jazda z wyższą prędkością rzędu 120-130 km/h byłaby cichsza, gdyby skrzynia miała jednak dodatkowy, szósty bieg.
Pochwalić trzeba skuteczne hamulce oraz elektryczny układ wspomagania kierownicy, dzięki któremu parkowanie w mieście jest łatwiejsze.
Według producenta, auto z silnikiem 1,4 l spala w mieście 7,5 l benzyny na 100 km, a na trasie tylko 4,6 l. Do seryjnego wyposażenia należy system Easy Fuel, zabezpieczający przed zatankowaniem niewłaściwego paliwa. To dobry patent i docenią go ci, którym taka pomyłka kiedyś się przytrafiła.
Bagażnik Fiesty ma 295 l pojemności, gdy zajdzie taka potrzeba po złożeniu siedzeń można go powiększyć do 980 l. To rekord w tej klasie aut.
5-drzwiowa Fiesta 1.4 Trend kosztuje 43 tys. zł. Do wersji tej można dokupić jeden z trzech pakietów promocyjnych: SilverX, Silver X plus i Gold X, doposażając auto za rozsądne pieniądze (np. o klimatyzację i system audio za 3 tys. zł). W standardzie są m.in. dwie przednie poduszki powietrzne, elektryczne wspomaganie kierownicy, elektrycznie sterowane szyby przednie i centralny zamek.