
W niedzielę, 30 czerwca wybuchł największy pożar ostatnich lat na terenie Wielkopolski. Między wsiami Dusina a Daleszyn, w powiece gostyńskim spłonęło 170 hektarów. Akcja strażaków trwała 17 godzin i zakończyła się 1 lipca przed godziną 7. - Na razie straty są nie do oszacowania. Musimy odnaleźć wszystkich właścicieli pól, które płonęły - mówi kpt. Marcin Nyczka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Gostyniu. Udział w akcji wzięło ponad 30 zastępów jednostek z całej Wielkopolski. Strażacy przyznają - w tak trudnej akcji w ciągu ostatnich kilkunastu lat nie brali udziału.

W niedzielę, 30 czerwca wybuchł największy pożar ostatnich lat na terenie Wielkopolski. Między wsiami Dusina a Daleszyn, w powiece gostyńskim spłonęło 170 hektarów. Akcja strażaków trwała 17 godzin i zakończyła się 1 lipca przed godziną 7. - Na razie straty są nie do oszacowania. Musimy odnaleźć wszystkich właścicieli pól, które płonęły - mówi kpt. Marcin Nyczka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Gostyniu. Udział w akcji wzięło ponad 30 zastępów jednostek z całej Wielkopolski. Strażacy przyznają - w tak trudnej akcji w ciągu ostatnich kilkunastu lat nie brali udziału.