Jerzy Skolimowski z nagrodą na Camerimage 2022 za całokształt twórczości. Kim jest słynny reżyser?

Kino pokochało Jerzego Skolimowskiego. Od wczesnych lat swojego życia Jerzy Skolimowski był związany z kulturą. Mając 11 lat młody Jurek wyjechał wraz z mamą do Pragi. Jerzy Skolimowski uczył się trzy lata w tamtejszym gimnazjum poznając między innymi Miloša Formana i Václava Havla. Jerzy zetknął się zatem z najlepszymi z najlepszych u naszych południowych sąsiadów.

Jerzy Skolimowski studiował polonistykę i etnografię na Uniwersytecie Warszawskim a także studia na Wydziale Reżyserii PWSTiF w Łodzi, gdzie jego opiekunem artystycznym był sam Andrzej Munk. Pod jego opieką Skolimowski nakręcił pierwsze etiudy: "Oko wykol" (1960), "Erotyk" (1961) oraz "Pieniądze albo życie" (1961).

Można powiedzieć, że młody Skolomowski "Postawił się" Andrzejowi Wajdzie i Jerzemu Andrzejewskiemu, krytykując ich za podejście do młodzieży w scenariuszu do planowanego filmu.

On uważał, że

"Musi być boks, musi być jazz, musi być fajny facet, który ma skuter i spotyka fajne dziewczyny, udaje mu się albo nie i do tego ma czasem refleksje".

Panowie Wajda i Andrzejewski zaangażowali Skolimowskiego do prac scenariuszowych nad "Niewinnymi czarodziejami" (1960 r.).

Skolimowski wystąpił w tym filmie w roli młodego boksera, który ze względu na kontuzję łuku brwiowego zostaje odsunięty od walki, lecz pomny zemsty wdaje się w bójkę z lekarzem granym przez Łomnickiego i faktycznie zalewa się krwią.

Drugi jego scenariusz, do filmu "Nóż w wodzie" (1961 r.), powstał we współpracy z Romanem Polańskim oraz Jakubem Goldbergiem. Można śmiało powiedzieć, że już wtedy widać było rękę mistrza.

Niestety, czasy w których zaczynał karierę, nie sprzyjały ludziom myślącym inaczej niż komunistyczna władza. Ze względu na krytykę czasów stalinizmu w "Rękach do góry" (zatrzymanych przez cenzurę komunistyczną) musiał emigrować z Polski do Wielkiej Brytanii.

Przemiany ustrojowe w Polsce pozwoliły mu powrócić w glorii chwały do Polski, bo świat pamiętał o nim cały czas. Wszak praca z Romanem Polańskim była przepustką do zachodniego świata na zawsze.

Jedni uważają, że Jerzy Skolimowski był outsiderem, polskim Jamesem Deanem, inni wręcz przeciwnie, wszak bardzo często współpracował z innymi artystami. Zapewne sam woli jak określa się go głosem swojego pokolenia czy nonkonformistą. W literaturze pojawia się też określenie twórczości Skolimowskiego jako "trzecia fala polskiego kina". Jakkolwiek na to nie patrzeć, Jerzy Skolimowski jest wybitną postacią polskiego i światowego kina.

Najnowszy film Skolimowskiego, pt. "IO" to zapierająca dech w piersiach odyseja, porywające kinowe doświadczenie i nakręcony z imponującym rozmachem obraz współczesnego świata. Film Skolimowskiego stał się sensacją festiwalu w Cannes, gdzie zdobył Nagrodę Jury na 75. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym.

Polski Instytut Sztuki Filmowej ogłosił, że obraz "IO" został polskim kandydatem do Oscara. W trakcie EnergaCAMERIMAGE 2022 film został zaprezentowany podczas pokazu specjalnego, na który zaproszeni zostali członkowie amerykańskiej Akademii Filmowej biorący udział w Camerimage.

Marszałek Województwa Kujawsko-Pomorskiego Piotr Całbecki w uznaniu zasług i bogatego dorobku legendarnego reżysera uhonorował Mistrza Nagrodą Filmową Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego za osiągnięcia życia.

Jerzy Skolimowski otrzymał także nagrodę finansową, którą w całości postanowił przeznaczyć na promocję filmu "IO", by zwiększyć szanse na zdobycie nominacji do Oscara.

Przypomnijmy, że głównymi nagrodami przyznawanymi na festiwalu są Złota, Srebrna i Brązowa Żaba - przyznawane operatorom w konkursie filmów fabularnych (tzw. konkurs główny).