Karol Nawrocki będzie współpracował z rządem Tuska, jeśli wygra wybory? Marcin Przydacz mówi wprost

W pierwszej turze wyborów prezydenckich kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski uzyskał 31,36 proc. głosów, a popierany przez PiS Karol Nawrocki 29,54 proc. To oni zmierzą się 1 czerwca w drugiej turze wyborów.

Marcin Przydacz, poseł PiS, członek sztabu wyborczego Karola Nawrockiego, pytany przez i.pl o to, czy w PiS spodziewano się takiego wyniku kandydata popieranego przez tę partię, czy raczej było to zaskoczenie, podziękował „wszystkim wyborcom za to, że obdarzyli zaufaniem w pierwszej turze Karola Nawrockiego”.

– Oczywiście, mieliśmy też swoje badania, a także przekonanie, że wynik Karola Nawrockiego będzie dobry. Natomiast zaskakująco słaby – w stosunku do przewidywań i sondaży – okazał się wynik Rafała Trzaskowskiego. Widać, że propaganda, która próbowała pokazać Rafała Trzaskowskiego jako w zasadzie już lidera i zwycięzcę, często wyprzedzała realne odczucia Polaków – ocenił.

Poseł PiS zwrócił uwagę na „jeszcze słabsze wyniki koalicjantów Donalda Tuska”.

– Widać, że współpraca z przewodniczącym PO się nie opłaca. Marszałek Hołownia zdobył wynik „promocyjny”, bo 4,99 brzmi, jak promocja z „Żabki”. Nie można go już zatem nazwać nawet marszałkiem „rotacyjnym”. Gdyby taki wynik powtórzył się w wyborach parlamentarnych, to Trzeciej Drogi by już nie było. Bardzo słaby wynik osiągnęła też Magdalena Biejat z Lewicy. Uważam, że Polacy nie chcą już takiej polityki, jaką prezentuje rząd – ocenił.

Marcin Przydacz zwrócił uwagę na dobry wynik Sławomira Mentzena i Grzegorza Brauna.

– Będziemy przekonywać każdego wyborcę, któremu leży na sercu dobro Polski, bez względu na to, jakie ma poglądy, aby zagłosował na Karola Nawrockiego – dodał.

Pytany o to, czy dobre wyniki Sławomira Mentzena i Grzegorza Brauna, są dobrą wiadomością dla Karola Nawrockiego przed drugą turą, odpowiedział, że zarówno Mentzen, jak i Braun, reprezentują partie o charakterze prawicowym, a czasem skrajnie radykalnie prawicowym.

– Wyborcom tych dwóch kandydatów zdecydowanie bliżej jest do Karola Nawrockiego niż do radykalnie lewicowego Rafała Trzaskowskiego. Jednak nie ma co – naszej perspektywy – popadać w triumfalizm i przekonanie, że w zasadzie wszystko jest już rozstrzygnięte. Trzeba zachęcać każdego wyborcę, aby poszli w drugiej turze do wyborów i zagłosowali na Karole Nawrockiego. Podkreślam – będziemy zachęcać i prosić, a nie tego oczekiwać – tłumaczył.

Marcin Przydacz pytany zaś o to, czy jeśli Karol Nawrocki zostanie prezydentem, to możliwa jest jego dobra i konstruktywna współpraca z rządem premiera Donalda Tuska, wyjaśnił, że „ze strony Karola Nawrockiego, z całą pewnością jest gotowość do współpracy z każdym człowiekiem, któremu na sercu leży dobro Polski”.

– Jeśli będą dobre projekty ustaw, dobre inicjatywy, dobre nominacje personalne – na przykład ambasadorskie – to jak znam Karola Nawrockiego, to będzie się nim odpowiednio przyglądał i podejmował odpowiednie decyzje – mówił.

Zdaniem posła PiS wyniki pierwszej tury wyborów świadczą jednak o tym, że „większość Polaków wysyła sygnał, że już nie chce takiego rządu”.