Księżna Kate i książę William po śmierci królowej Elżbiety II przenieśli się do rezydencji Adelaide Cottage w Windsorze. Chcieli odpocząć od zgiełku w Kensington Palace w Londynie.
Windsor nie taki idealny? Co przeszkadza książęcej parze?
Choć Adelaide Cottage w Windsorze wydaje się idealnym miejscem dla rodziny królewskiej, wokół nie brakuje zieleni i jest dość blisko do prywatnej szkoły, w której uczą się książęta: George, Charlotte i Louis, to okazuje się, że malownicze miejsce ma też swoje mankamenty.
Na drodze do spokojnego życia dziedzicowi tronu i jego rodzinie stoi lokalizacja miejsca - na szlaku, którym samoloty lądują na lotnisku Heathrow w Londynie. Oznacza to, że każdego dnia nad głowami rodziny królewskiej przelatują dziesiątki hałaśliwych maszyn.
Hałas może zaszkodzić rodzinie królewskiej? Co im grozi?
Zamek w Windsorze powstawał w XI wieku, wówczas nikt nie zakładał, że kiedykolwiek będzie w tym miejscu przebiegał szlak lotniczy.
"Tak duży hałas może mieć poważne konsekwencje dla zdrowia księżnej Kate, księcia Williama i ich dzieci" - ostrzega portal Swiss Traffic Club. "Ludzie, którzy są regularnie wystawiani na hałas samolotów, są bardziej narażeni na nadciśnienie, choroby sercowo-naczyniowe i cukrzycę" - czytamy. Jak dodano w artykule: "Regularna ekspozycja na hałas może również wywoływać stres i zaburzenia snu. Może stać się też obciążeniem dla dzieci, ponieważ brak snu powoduje u nich zahamowanie rozwoju poznawczego. Ponadto zwiększa się u nich poziom stresu, co sprzyja przybieraniu na wadze".
dś
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
