KO uderza w katolików
– Jeśli rodzice chcą, żeby to się w szkołach odbywało, to niech się odbywa, natomiast chodzi o kwestię płacenia za to z budżetu państwa. Niech płaci za to Kościół – powiedział Borowski.
Senator KO odniósł się w ten sposób m.in. do słów Sławomira Nitrasa o „opiłowywaniu katolików z przywilejów”. W sierpniu zeszłego roku podczas Campusu Polska Przyszłości w Olsztynie poseł Nitras nawoływał do jednostronnego wypowiedzenia przez Polskę Konkordatu. Podkreślił przy tym, że umowa z Watykanem jest archaizmem, a przywileje Kościoła katolickiego są „nienależne” i należy je „opiłować”.
Jednocześnie zarzucił Kościołowi katolickiemu pogwałcenie praw jednostek, a także piętnowanie ludzi. W jego ocenie należy również zrewidować przywileje finansowe i prawne Kościoła. – My mamy z jakimś państwem watykańskim ustalać, jakie są dni wolne w Polsce? – pytał Nitras uczestników sierpniowego Campusu.
Nitras obrońcą wiarygodności wyborów?
Z kolei w zeszły piątek szef PO Donald Tusk zapowiedział, że Sławomir Nitras miałby się zająć w imieniu KO przygotowaniem obrony wyborów przed manipulacjami i fałszerstwem. Lider Platformy przestrzegał przed możliwością sfałszowania wyborów przez partię rządzącą. – Każdy, kto zmienia reguły gry, wprowadza nowe zasady w Kodeksie wyborczym tuż przed wyborami, tak naprawdę gwałci podstawowe zasady demokracji – ocenił Donald Tusk.
– Poprosiłem moich najbliższych współpracowników: posłanki, posłów, senatorki, senatorów, marszałka Senatu, abyśmy razem przed państwem stanęli w obliczu kolejnego gwałtu na fundamentalnych zasadach demokracji. Mówię tu o nieustannych próbach manipulacji przy Kodeksie wyborczym, który najwyraźniej przeszkadza PiS – powiedział szef PO. Jego zdaniem Prawo i Sprawiedliwość szuka sposobów aby „zniekształcić wynik wyborów”.
– Jeśli są gotowi dzisiaj w świetle kamer, przy podniesionej kurtynie manipulować przy ordynacji wyborczej po to, aby zwiększyć swoje szanse wyborcze, to łatwo sobie wyobrazić, że będą także zdolni do innego typu manipulacji. Coraz częściej wysnuwane domysły, coraz częściej artykułowane publicznie obawy, że PiS jest gotowy także sfałszować wybory i są one niestety coraz bardziej uzasadnione – stwierdził Tusk i poinformował, że zwrócił się do Sławomira Nitrasa, żeby w imieniu Koalicji Obywatelskiej zajął się przygotowanie obrony wyborów przed zakusami rządzących.
Przygadywał kocioł garnkowi
– Mamy w naszych szeregach Sławomira Nitrasa i nie zawahamy się go użyć – podsumował Donald Tusk. Nie wspomniał jednak o tym, że w 2011 r. rządząca wówczas Platforma dokonała zmian w Kodeksie wyborczym na kilka miesięcy przed wyborami. Wprowadzone wówczas zmiany przewidywały wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych do Senatu.
Najnowsza nowelizacja Kodeksu wyborczego, uchwalona w czwartek, wprowadza m.in. m.in. rozwiązania dotyczące bezpłatnych przewozów dla wyborców w gminach bez publicznego transportu. Zdaniem PiS ma to zwiększyć frekwencję w wyborach. Zmiany przewidują również wprowadzenie Centralnego Rejestru Wyborców.
