Agnieszka KaczorowskA-Pela nie kryła żalu do Teatru Tu i Teraz, po tym jak została odsunięta od roli w spektaklu "Ślub doskonały" i zastąpiona dublerką. Zarzuciła władzom placówki brak szacunku do aktorów i zasugerowała, że podobne praktyki miały miejsce w przeszłości, nie tylko wobec niej samej. W reakcji prezes zarządu Tu i Teraz Kamila Polak zapowiedziała, że jeśli popularna Bożenka z serialu „Klan” nie przestanie rozsiewać plotek i łamać tajemnicy zawodowej, to skieruje sprawę na drogę prawną. Teraz do wypowiedzi Kaczorowskiej odnieśli się również koledzy i koleżanki aktorki z teatru, Edyta Herbuś, Qczaj i Leszek Stanek.
Koledzy z teatru o sprawie Kaczorowskiej. Herbuś: Mam zupełnie inne odczucia
Aktorka i tancerka Edyta Herbuś wypowiedziała się dla portalu Jastrząb Post. Powiedziała, że nie podpisuje się pod słowami Kaczorowskiej-Peli.
Byłam bardzo zaskoczona tą sytuacją. Nie podpisuje się pod jej słowami. Mam zupełnie inne odczucia – powiedziała Herbuś.
Sprawę skomentował również dopiero rozpoczynający występy w teatrze trener personalny Qczaj. Według niego, tylko Kaczorowska miała problemy z władzami Tu i Teraz.
Trzeba powiedzieć to, że my, jako grupa aktorów, która tutaj gra, bardzo się wspieramy. I to, jaka jest aura, jest spowodowane w dużej mierze wypowiedzią jednej osoby. Możemy o tym powiedzieć głośno - Agnieszki Kaczorowskiej - stwierdził.
Trzecią osobą, która zabrała głos w sprawie Kaczorowskiej, jest znany z serialu „Tancerze” Leszek Stanek.
"Przykro mi z powodu sytuacji, jaka ma miejsce obecnie, bo kosztuje to wiele emocji obie panie. Moim skromnym zdaniem nie powinniśmy wymagać wyjaśnień ani oceniać żadnej ze stron" – napisał w swoich mediach społecznościowych aktor.
Źródło: Jastrząb Post/Pudelek

mm