Sobotnia konwencja Prawa i Sprawiedliwości rozpoczęła się o godzinie 12 w Kadzidle na Kurpiach, gdzie pojawili się wszyscy najważniejsi politycy partii rządzącej.
- Kurpie to ziemia niezwykła i niezwykli ludzie. To wielka tradycja walki, bo hardzi i bitni, walczyli właściwie ze wszystkimi wrogami naszego narodu. A jednocześnie to ludzie, którzy współtworzą polską kulturę. Ja mówię Kurpie, bo ja z Warszawy, a w Warszawie tak się mówi, ale wy mówicie Kurpsie, chyba się nie mylę? - mówił Jarosław Kaczyński, na co odpowiedziały mu brawa z sali.
- Polacy nie dzielą się ze względu na miejsce zamieszkania. Polacy są wspólnotą, a zadaniem władzy jest dbanie o tę wspólnotę. Naszą wielką nadzieją jest to, by polska wieś i polskie miasto żyło na tym samym poziomie. Żeby różnice, które już się zmniejszyły, ale które wciąż istnieją, zostały ostatecznie zredukowane. Polskie rolnictwo to ogromny potencjał - dodał prezes PiS.
Kaczyński obiecał zgromadzonym, że rząd PiS będzie dążył do zmniejszania różnic między miastami, a wsią, ale musi mieć wsparcie obywateli.
- Te wybory są bardzo ważne. W Unii Europejskiej trzeba walczyć, zabiegać w sposób zdecydowany i umiejętny o interesy Polski, przede wszystkim o interesy polskiej wsi. Jeżeli spojrzeć na dzieje EWG i UE, na podział środków, którymi dysponowano, to pomoc dla wsi jest na pierwszym miejscu. To nie jest żadna łaska, to absolutna konieczność i postępowanie racjonalne. Wyobraźcie sobie państwo, co by było, gdyby nie było środków dla wsi. Żywność byłaby o wiele droższa, wszystko byłoby dużo droższe. Ci, którzy wymyślili środki dla wsi, dobrze rozumowali. Te środki zapewniają rozwój wsi i całej Europy - powiedział prezes PiS.
- Mamy plan naszych działań, celów w UE. Pierwszy punkt tego planu to zwiększenie naszego udziału w puli, która jest dzielona co siedem lat dla rolnictwa. W siedmioleciu, które już mija, dla polskiego rolnictwa przeznaczano osiem procent. Wywalczymy więcej! - powiedział Kaczyński, co zostało nagrodzone owacją.
- Polscy rolnicy dzięki decyzjom SLD, PO, PSL byli i ciągle jeszcze są w UE dyskryminowani. Dostają mniej, niż inni na hektar. I to musimy zmienić. Musimy zlikwidować tę dyskryminację! Jest w podziale tych środków pewna szczególna niesprawiedliwość. 80 procent przypada bardzo wielkim gospodarstwom rolnym, a tylko 20 mniejszym i średnim. Musimy to zmienić. Mniejsze i średnie gospodarstwa rolne będą miały dużo większy udział w tych środkach - stwierdził Kaczyński.
- Sprawa kolejna, to kwestia gospodarstw, które będą hodowały zwierzęta w oparciu o własne pasze, zapewniały im dobrostan. Dostaną co najmniej 100 złotych od jednego tucznika i 500 złotych od jednej krowy! Gospodarstwa, które produkują własną żywność, sprzedawaną lokalnie też muszą dostawać dodatkowe wsparcie! - obiecał Kaczyński.
POLECAMY:
