Jak co roku krakowianie najchętniej bawili się na Rynku Głównym. Trwający tam od godz. 15 muzyczny maraton, na który złożyły się koncerty m. in. Julii Marcell, Korteza i Taco Hemingway’a przyciągnęły takie rzesze fanów, że o wejściu na plac od strony pomnika Adama Mickiewicza nie było mowy.
Dużo spokojniej Wianki mijały na położonej kilkadziesiąt metrów dalej ul. Stolarskiej, gdzie można było posłuchać muzyki z Francji, USA i Niemiec. Piknikowa atmosfera ogarnęła też Rynek Podgórski, na którym zagrali młodzi muzycy, finaliści konkursu Megafon Radia Kraków. A w kolejnym miejscu, tuż obok legendarnych już zapiekanek na placu Nowym, stanęła maleńka scena, na której pojawili się offowi twórcy. Alternatywnie było też w Nowej Hucie, na scenie jazzowej, a lokalnie na placu Szczepańskim, na koncercie krakowskich zespołów.
W sobotę na Wiankach bawiło się 160 tys. ludzi. Wielu z nich późnym wieczorem udało się nad Wisłę, skąd oglądali spektakularny pokaz sztucznych ogni.
Autor: Aleksandra Suława
Follow https://twitter.com/dziennipolski