Polska policja informuje w środę o kolejnych przypadkach wykorzystywania migrantów przez propagandę reżimu Łukaszenki. Wspierająca działania Straży Granicznej policja donosi, że przy polskich zabezpieczeniach granicznych z drutu kolczastego odbywają się specyficzne "sesje zdjęciowe".
Do ogrodzenia granicznego przyprowadzane jest dziecko wraz z opiekunami (mężczyzną i kobietą). Ustawiani są blisko drutu kolczastego a towarzyszący im fotoreporter wykonuje serię zdjęć. Po całej "sesji" dziecko oraz jej opiekunowie wracają do namiotu w pobliskim obozowisku. Według polskiej policji tego typu sytuacji jest bardzo wiele.
W ostatnich dniach próby siłowego forsowania polskiej granicy od strony białoruskiej nasiliły się. We wtorek polscy funkcjonariusze odparli napór dużej grupy migrantów kontrolowanych przez białoruskie służby na nieczynnym przejściu granicznym Kuźnica-Bruzgi. Wobec agresywnych migrantów użyto armatek wodnych.
We wtorek placówka SG w Czeremsze donosiła z kolei o udaremnionej próbie sforsowania polskiej granicy przez grupę ok. 50 migrantów, którzy zachowywali się bardzo agresywnie. W stronę polskich funkcjonariuszy rzucano kamieniami. Towarzyszące migrantom służby białoruskie kierowały w polskich funkcjonariuszy wiązki lasera.
