Holland o funkcjonariuszach na granicy polsko-białoruskiej: Bicie, szczucie psami, rzucanie na glebę, pushbacki
Agnieszka Holland, reżyserka m.in. filmu „Granica” we wtorek wieczorem gościła w Kanale Zero. Prowadzący rozmowę zapytał ją, czy w jej opinii migranci przy granicy polsko-białoruskiej są bici i maltretowani przez funkcjonariuszy polskich służb.
– Bicie, szczucie psami, rzucanie na glebę, pushbacki. To nie jest zachowanie, które jest ludzkie i humanitarne. Niestety część pograniczników podejmuje takie działania – stwierdziła.
Pytana o to, skąd ma wiedzę na ten temat, Agnieszka Holland odpowiedziała, że „informacje na temat sytuacji na pograniczu czerpie od bezpośrednich świadków”.
– Są raporty organizacji pozarządowych oraz organizacji mieszkańców. Sama byłam dwa razy na Podlasiu. Zaginęło kilkaset osób, których obecność na granicy była udokumentowana. Ci migranci nigdy się nie odnaleźli – powiedziała reżyserka.
Szef MON odpowiedział na słowa reżyserki. "Skandaliczne i nieakceptowalne"
Na jej słowa zareagował w środę wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
„Słowa pani Agnieszki Holland wypowiedziane w Kanale Zero o polskich mundurowych są skandaliczne i nieakceptowalne. Mundurowi nikogo nie maltretują, tylko bronią granicy i dbają o nasze bezpieczeństwo. Wypowiedź pani Holland godzi w to bezpieczeństwo” – napisał na platformie X.